Rubi: Traktujemy ten mecz jako szansę

Trener Espanyolu wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt. Oceniał szanse swojego zespołu na wywalczenie korzystnego rezultatu, a także mówił o możliwych transferach w końcówce okienka.

Mecz z Realem Madryt ma szczególne znaczenie?
W takich spotkaniach, z takimi rywalami, zwycięstwo bardzo reaktywuje drużynę. Wiemy, że to są bardzo trudne mecze, które rzadko się wygrywa, ale traktujemy to jako szansę. Jeśli wygrasz, drużyna bardzo rośnie.

Jest szansa na pokonanie tego Realu Madryt?
Oni przeszli przez skomplikowany okres w związku z wynikami, ale prawdą jest również, że dają sygnały powrotu do formy. Ostatnio wygrywają. Żeby ich pokonać, trzeba rozegrać perfekcyjny mecz.

Bez Hermoso upadł pański pomysł na grę?
Hermoso zademonstrował, że może grać na wysokim poziomie. Wypadło nam zbyt wielu zawodników z konkretnej pozycji. Nigdy nie narzekam na kontuzje, ponieważ wierzę w piłkarza, który wchodzi do gry. Jednak kiedy kontuzje dotyczą graczy z tej samej pozycji, trudno żeby nie upadł pomysł na grę. Jestem przekonany, że dobrze zakończymy sezon. Mamy trudny terminarz, mecze z drużynami z czołówki i na wyjazdach. Będzie lepiej, kiedy zaczniemy odzyskiwać zawodników. Jest bardzo, bardzo optymistycznie nastawiony.

Czego pan oczekuje po ostatnich dniach okienka transferowego?
Wszystko może się zdarzyć. Dyrekcja sportowa jest przygotowana na każde odejście zawodnika lub przyjście nowego. Możliwe, że coś się wydarzy. Wszystko przyspiesza w ostatnich dniach i sytuacja ciągle się zmienia.

Ma pan nadzieję, że Baptistão zostanie?
Mam nadzieję, że nie odejdzie. Na dzisiaj jest zawodnikiem podstawowego składu. Jeśli odejdzie, bo klub zdecyduje, że to nam może pomóc ekonomicznie, będziemy potrzebowali następcy, który przyjdzie, żeby być graczem wyjściowej jedenastki.

Do meczu z Realem Madryt należy podchodzić z nieprzesadnym szacunkiem?
Tak, w dobrym znaczeniu, sportowym. Piłkarze Realu Madryt muszą czuć, że mają naprzeciw siebie zawodników wierzących w odniesienie zwycięstwa. W przeciwnym razie wygrana będzie niemożliwa. Oni grają ze świadomością, że zwycięstwa są normalnością, ale gdy widzą rywala nabierającego pewności siebie, można sprawić im problemy.

Dużo się zmieniło w Realu Madryt po przyjściu Solariego?
Oni mogą ci to powiedzieć lepiej niż ja. Z zewnątrz widzę, że Real Madryt był drużyną, która bardzo długo utrzymywała się przy piłce. Z Lopeteguim nigdy nie schodzili poniżej 60 procent. Teraz nie zbliżają się do takiego wyniku. W defensywie wszystkie drużyny przechodzą przez lepsze i gorsze chwile.

Skuteczność będzie bardzo ważna?
Jeśli twoim rywalem jest mistrz Europy, w teorii maleje liczba okazji bramkowych. Trzeba zachować porządek i poświęcenie, ale mieć również nieco bezczelności i radości, żeby stwarzać więcej sytuacji. Jeśli zależysz od wykorzystania pojedynczej okazji, stąpasz po cienkim lodzie.

Zwycięstwo byłoby dla was punktem zwrotnym?
Nie jesteśmy zniechęceni, ani ogarnięci zwątpieniem. Staramy się przejść przez trudny moment sezonu. W 2019 roku rozegraliśmy sześć meczów. Dwa wygraliśmy, dwa zremisowaliśmy i dwa przegraliśmy. Przerwaliśmy złą passę.