Przewidywane składy

Santiago Solari powoli odzyskuje piłkarzy, na których nie mógł liczyć w tym roku. Do gry gotowi są już Toni Kroos i Marcos Llorente, ale żaden z nich nie pojawi się dzisiaj w wyjściowej jedenastce. Argentyński szkoleniowiec wciąż nie może jednak skorzystać z usług kilku innych zawodników, którzy nadal nie wykurowali się na czas. Kontuzjowani pozostają Keylor Navas, Jesús Vallejo, Marco Asensio, Gareth Bale i Mariano, choć ten ostatni wrócił już do treningów z zespołem. Trener zdecydował także, że czas na odpoczynek dla Daniego Carvajala, a w kadrze zabrakło też tym razem miejsca dla Fede Valverde.

Puchar Króla miał być rozgrywkami, gdzie między słupkami stawać regularnie będzie Keylor Navas. Kostarykanin nabawił się jednak kontuzji prawej nogi, więc Solari zmuszony jest postawić na Thibaut Courtois. Na ławce rezerwowych zasiądzie zaś Luca Zidane, a po rozgrzewce na trybuny uda się 18-letni Diego Altube. W defensywie można postawić za to jeden znak zapytania. Hiszpańskie media zastanawiają się, czy do wyjściowej jedenastki wróci Marcelo. Takie rozwiązanie przewiduje AS, ale MARCA jest już zdania, że od początku ponownie zagra Sergio Reguilón. Parę stoperów utworzą zaś Sergio Ramos i Nacho, a po lewej stronie biegać będzie Álvaro Odriozola.

Solari ma w końcu większe pole do manewru w drugiej linii, ale trudno spodziewać się tutaj jakiejś niespodzianki. Na murawę wybiec powinni Casemiro, Dani Ceballos i Luka Modirć, a Kroos czy Llorente mogą liczyć na to, że pojawią się na niej w drugiej części meczu. W ataku ponownie zagrają z kolei Lucas Vázquez, Vinícius Júnior i Karim Benzema, co oznacza, że Isco znów zasiądzie na ławce rezerwowych.

Przewidywane składy:
Real Madryt: Courtois; Odriozola, Nacho, Ramos, Reguilón/Marcelo; Casemiro, Ceballos, Modrić; Lucas, Vinícius, Benzema.
Ławka: Luca, Varane, Kroos, Llorente, Brahim i Isco.

Girona FC: Iraizoz; Alcalá, Bernanrdo, Muniesa; Ramalho, Pere Pons, Aleix García, Granell; Borja García, Portu i Stuani.
Ławka: Bono, Juanpe, Douglas Luiz, Paik, Lozano, Doumbia i Valery.