Zaskakujący remis Ajaxu w szalonym meczu
Niespodzianka na Amsterdam ArenA
Zawodnicy Ajaxu wrócili na Stary Kontynent po krótkim zgrupowaniu na Florydzie. Dziś wrócili do gry w rozgrywkach ligowych, a na Amsterdam ArenA przyjechali piłkarze Heerenveen, które okupuje pozycję w środku tabeli. Gospodarze byli więc zdecydowanym faworytem, jednak w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej potknęli się i po szalonym meczu zremisowali 4:4. Spotkanie było bardzo emocjonujące, jednak goście nie poddawali się i aż trzykrotnie potrafili zniwelować prowadzenie Ajaxu. Decydujący gol wpadł w doliczonym czasie gry.
Już po nieco ponad kwadransie było jasne, że mierzą się drużyny, które uwielbiają atakować. Heerenven to trzecia siła Eredivisie pod względem strzelonych bramek, dlatego fani mogli liczyć na ofensywny spektakl. Już w 13. minucie Ajax wyszedł na prowadzenie, ale po kilku chwilach było… 2:1. Goście zdołali wyrównać, ale Tadić szybko zdobył swoją drugą bramkę. Jeszcze w pierwszej połowie Ajax strzelił trzeciego gola i mógł jeszcze jednego, ale Tadić nie wykorzystał rzutu karnego i nie skompletował hat-tricka. Uderzył w środek bramki, ale bramkarz zostawił tam nogę i poradził sobie z uderzeniem atakującego.
Zamiast bramki do szatni, która mogłaby dobić Heerenveen zawodnicy gości mogli wreszcie złapać wiatr w żagle. Świetnie rozpoczęli drugą połowę i doprowadzili do remisu 3:3. Trener Ajaxu sięgnął po posiłki na ławce rezerwowych i postawił na Klaasa-Jana Huntelaara, który mógł zostać bohaterem. Były napastnik Realu Madryt zdobył bramkę w 83. minucie i wydawało się, że tym razem Heerenveen już się nie podniesie. Ajax jednak nie był wystarczająco skoncentrowany i w doliczonym czasie gry młodziutki obrońca gości zdobył bramkę po rzucie rożnym. A wynik dla Ajaxu mógł być gorszy, ponieważ przy 3:3 bramkarz amsterdamczyków, Kostas Lambru, wyraźnie faulował przeciwnika, ale arbiter po obejrzeniu powtórek – nie wiedzieć czemu – nie podyktował rzutu karnego. Przy wyniku 4:4 goście mieli też znakomitą szansę na zdobycie piątego gola, ale tym razem golkiper gospodarzy zanotował udaną interwencję.
Ajax dopiero wrócił do gry, jednak strata punktów może okazać się bardzo ważna. Dziś punkty w Emmen straciło PSV, dlatego wygrana w dzisiejszej potyczce oznaczałaby dla amsterdczamyków zrównanie się z liderem. Po raz trzeci w sezonie ligowym Ajax stracił punkty i w dalszym ciągu jest o dwa oczka za ekipą z Eindhoven. Dziś pokazała natomiast to, co dobrze znamy z meczów Realu Madryt. W pewnym momencie brakowało dobicia przeciwnika, choć na pewno nie brakowało szans. Ostatecznie, choć wyraźnie przeważała, zremisowała i nie powinna narzekać na brak szczęścia, bo niewiele brakowało, a skończyłaby z zerowym dorobkiem. Już w czwartek Ajax znowu zagra u siebie z Heerenveen – tym razem w Pucharze Holandii.
AFC Ajax – sc Heerenveen 4:4 (3:1)
1:0 Tadić 13' (asysta: Schøne)
1:1 Lammers 14'
2:1 Tadić 16' (asysta: Ziyech)
3:1 Van Amersfoort 28' (gol samobójczy)
3:2 Lammers 51' (asysta: Pierie)
3:3 Van Bergen 56' (asysta: Lammers)
4:3 Huntelaar 83' (asysta: Tadić)
4:4 Pierie 90'+1' (asysta: Zeneli)
Skład Ajaxu: Lamprou; Mazraoui, De Ligt, Blind, Sinkgraven (68' Kristensen); Schøne, Van de Beek (69' Neres), De Jong; Ziyech, Dolberg (79' Huntelaar), Tadić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze