Advertisement
Menu

W pucharze bez wpadki

Królewscy wygrali z Leganés 3:0

Ostatnimi czasy oglądanie spotkań Realu Madryt nie dawało absolutnie żadnej satysfakcji, dlatego tym bardziej w takiej sytuacji trudno było z utęsknieniem czekać na dzisiejszy mecz. Mimo wszystko Królewscy pozytywnie zaskoczyli. Nie zagrali wielkiego meczu, gra nie zawsze się kleiła, ale jest to, co w futbolu najważniejsze – wynik. Po golach Sergio Ramosa, Lucasa Vázqueza i Viníciusa Los Blancos pokonali Leganés 3:0 i nie popełnili błędu sprzed roku.

Początek meczu był bardzo spokojny. Królewscy przejęli inicjatywę, ale w swoim stylu grali dość wolno i niezbyt chętnie przesuwali się pod bramkę rywala. Od czasu do czasu Leganés zostawiało jednak trochę miejsca, co mógł wykorzystać między innymi Karim Benzema. Francuz nie wykorzystał jednak niezłego podania Lucasa Vázqueza i posłał piłkę nad poprzeczką. Dwie niezłe okazje mieli też goście, ale najpierw po błędzie Nacho Martin Braithwaite posłał piłkę obok bramki, a mniej więcej 10 minut później dobrą interwencją popisał się Keylor Navas.

Tuż przed tą pierwszą sytuacją na dużej prędkości w pole karne gości wbiegł Álvaro Odriozola, a po interwencji Rodrigo Tarína upadł na ziemię. Powtórki wykazały, że bez wątpienia kontakt był, ale Gil Manzano nie odgwizdał rzutu karnego. Zrobił to przy… znacznie mniej oczywistej sytuacji. Znów w roli głównej był prawy obrońca Los Blancos. Arbiter wskazał na wapno, a wynik tuż przed przerwą otworzył Sergio Ramos.

W drugiej połowie nie był to szczególnie ładny mecz. Do 68. minuty nie działo się zbyt wiele. Królewscy wyglądali na drużynę zadowoloną z jednobramkowego prowadzenia, a zawodnicy Leganés grali tak, jakby bali się otworzyć, by nie stracić więcej bramek… Ten spokój chyba ich zgubił, co wykorzystali Los Blancos. Do pressingu ruszył Karim Benzema, przechwycił piłkę, a zadanie Viníciusa i Lucasa było już całkiem proste i zakończyło się powodzeniem. Hiszpan podwyższył prowadzenie. Nie minęło nawet 10 minut, a Królewscy przeprowadzili ładną akcję, która zakończyła się kolejnym golem. Tym razem piłkę Benzema i Isco rozegrali piłkę na prawej stronie, a Odriozola dograł prosto na nogę Vinícius, który ładnym wolejem zmieścił futbolówkę w bramce Cuéllara.

To było udane spotkanie Realu Madryt, choć najważniejszy jest rzecz jasne wynik. Nie będzie to raczej żaden przełom, zwłaszcza że wielu ważnych zawodników odpoczywało albo jest w trakcie rehabilitacji, jednak w trudnym momencie Królewscy potrafili pokazać swoją wyższość. Świetne zawody rozegrał Álvaro Odriozola (wywalczony rzut karny i asysta), w odpowiednich momentach potrafił pokazać się Vinícius (gol i asysta). To zdecydowanie najjaśniejsze postaci dzisiejszego meczu, po którym ekipa Santiago Solariego może myśleć o ćwierćfinale Pucharu Króla.

Real Madryt – CD Leganés 3:0 (1:0)
1:0 Ramos 44' (rzut karny)
2:0 Lucas Vázquez 68' (asysta: Vinícius)
3:0 Vinícius 77' (asysta: Odriozola)

Real Madryt: Keylor; Odriozola, Ramos, Nacho, Reguilón; Casemiro, Ceballos, Valverde; Lucas Vázquez (71' Isco), Benzema (83' Cristo), Vinícius (78' Brahim).
Leganés: Cuéllar; Juanfran (78' Arnáiz), Bustinza, Siovas, Rodri Tarín, Gumbau (46' Jonathan Silva); Rubén Pérez, Recio; El Zhar (63' Eraso), Braithwaite, Sabin Merino.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!