Królewscy otworzą drzwi nowemu napastnikowi?

Drzwi powoli się uchylają i nie są już zamknięte na cztery spusty. Dwa ostatnie mecze drużyny Santiago Solariego nie zmieniły w pełni zakładanego scenariusza, ale teraz wszystko nie jest już tak pewne. Nowy napastnik może zawitać niebawem na Santiago Bernabéu, ponieważ słychać coraz więcej głosów, które mówią, że zakup snajpera z prawdziwego zdarzenia jest wręcz koniecznością.

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Brahim Díaz będzie pierwszym i ostatnim wzmocnieniem w trwającym okienku transferowym. Nie było planów, aby powiększać kadrę, mimo wewnętrznych raportów, które zalecały zakontraktowanie napastnika. Jednak nie takiego, który jest niemal anonimową postacią, a takiego, który zdążył już pokazać się szerszemu gronu na europejskich boiskach.

Benzema daje z siebie coraz więcej, ale jego wkład bramkowy nie jest wystarczający. Bez Bale'a Francuz jest jedynym dostępnym napastnikiem, ponieważ Mariano nieustannie trapiony jest kolejnymi urazami. Występ Viníciusa przeciwko Realowi Sociedad rozpalił pewne nadzieje, ale wielu wciąż twierdzi, że Królewskim brakuje typowej „dziewiątki” i właśnie to przekazują Florentino Pérezowi. Prezes cały czas marzy jednak o Neymarze i nie zapomina o Hazardzie, który może trafić do klubu tego lata.

Pomysł na kupno nowego napastnika byłby zgodny z obecną filozofią transferową klubu. Nikt nie myśli o sprowadzeniu typowego weterana, a gracza, który ma przed sobą jeszcze wiele lat gry. W klubowych biurach przewijają się nazwiska Timo Wernera, Krzysztofa Piątką, Luki Jovicia i Mauro Icardiego, choć transfer tego ostatniego wydaje się być najmniej realny ze względu na jego nieciekawe otoczenie.