Modrić: Musimy usiąść i porozmawiać ze sobą jak mężczyźni
Szczere wypowiedzi Chorwata ze strefy mieszanej
Luka Modrić po meczu z Sociedadem pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Chorwata dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.
– Nasza ocena? Jasne jest, że mentalnie nie czujemy się najlepiej, szczególnie dotyczy to porażki na Bernabéu. Uważam jednak, że do wyrzucenia Lucasa rozgrywaliśmy dobry mecz i stworzyliśmy wiele okazji, ale nie wpada. Piłka nie wpada, obecnie sprawy obracają się przeciwko nam… Nic, trzeba znaleźć rozwiązanie i powód, przez który tak się dzieje. Każdy mecz zaczynamy źle, szczególnie ten i ten ostatni. Rywal strzela gola i po tym nie jest łatwo grać dalej. Musimy poprawić się w tym względzie, bo zaczynanie spotkania od 0:1 nie jest idealne. Po stracie gola jednak stworzyliśmy wiele sytuacji, ale nie wpadły. Trzeba zobaczyć dlaczego. Gdy ci idzie i towarzyszy ci szczęście, też są ku temu podstawy. Teraz na pewno są powody, przez które wszystko idzie przeciwko nam. My, piłkarze, musimy usiąść razem, czego nie robiliśmy ostatnio i porozmawiać jak mężczyźni. Musimy razem zobaczyć, dlaczego nie jesteśmy w najlepszej formie. Musimy razem znaleźć wyjście z tej sytuacji.
– Sytuacja z karnym na Viníciusie? Nie rozumiem, dlaczego sędzia tego nie odgwizdał, ale… tak jest [śmiech]. Nie lubię rozmawiać o sędziach i systemie VAR, ale dla mnie to niesamowite, że nie wszedł w tej akcji. Widziałem powtórkę i to klarowny karny. Nie rozumiem, czemu VAR tu nie wszedł. To samo dotyczy karnego na Ramosie, można to było odgwizdać. Moim zdaniem sędzia nie miał najlepszego dnia, tyle. Nasz problem to nie jest VAR ani sędziowie, chociaż dzisiaj to mogło nam pomóc. Nasze problemy są inne i musimy znaleźć na to rozwiązanie.
– Co mówił sędzia? Mnie sędzia powiedział, że na górze powiedzieli mu, iż to nie jest karny. Po prostu tyle. Dla mnie to niesamowite, że to nie był karny, że tego nie sprawdzili. Nie ma co jednak tracić czasu na te rozmowy, bo nic nimi nie zyskamy. Uważam, że problem jest taki, iż tutaj w Hiszpanii sędziowie źle intepretują VAR. Wydaje mi się, że wielu z nich jest bardzo zagubionych w kwestii korzystania z niego. Do tego wygląda, że w sprawach Realu obawiają się go jeszcze bardziej... Tyle, nie chcę więcej o tym mówić. Czy mówiliśmy, żeby sędzia obejrzał powtórkę? Tak, ale on powtarzał, że na górze powiedzieli mu, iż to nie jest karny. Ja tego nie rozumiem. Chyba on coś miał w oku [zakrywa oczy]…
– Strata w lidze? Nie chcę o tym teraz mówić, trzeba spojrzeć obecnie tylko na siebie. My teraz musimy iść teraz od meczu do meczu i poprawiać się. Musimy znacząco się poprawić. Uważam, że teraz w słabszym momencie musimy trzymać się razem i być bardziej zjednoczonymi na boisku. Trzeba wychodzić na murawę jako zwarty blok. Nie możemy szaleńczo rzucać się na kolejnych rywali, bo nie jesteśmy w dobrej dyspozycji. To jest klarowne, trzeba coś zmienić w grze, by się poprawić. Trzeba iść od meczu do meczu i zobaczymy, gdzie dojdziemy. Nie ma co myśleć o tym czy liga jest przegrana. Na razie trzeba iść od meczu do meczu. Mamy jakość i klasę w tym zespole, by z tego wszystkiego wyjść.
– Problem jest fizyczny czy mentalny? Nie wiem. Na pewno chodzi o wiele rzeczy. Nie da się wskazać na jeden aspekt. Gdybym dokładnie wiedział, o jaką jedną rzecz chodzi, byłoby idealnie. Jak mówię, musimy usiąść razem i porozmawiać ze sobą jak mężczyźni, by zobaczyć, dlaczego dzieje się coś takiego jak dzisiaj. Dlaczego dzisiaj w 3. minucie przegrywamy 0:1 i dlaczego w poprzednim meczu w 3. minucie też przegramy 0:1? Tak nie da się zaczynać meczów. Trzeba zachować więcej skupienia właśnie w tych chwilach. Gdy idzie, wszystko jest łatwe. Właśnie teraz trzeba dołożyć więcej energii, jedności i skupienia. Trzeba dalej pracować, by z tego wyjść.
– Sędziowie boją się pomóc Realowi poprzez użycie systemu VAR? Pfff… Nie wiem, co powiedzieć. Uważam, że jeśli mamy VAR, to powinniśmy być spokojni, bo jeśli coś się stało, to VAR wejdzie do gry. Dzisiaj tak nie było. Ale jeśli nie masz pewność, zagwiżdż i zapytaj. Takie jest moje zdanie, sędzia mógł to dzisiaj zrobić. Mógł tak zrobić w akcjach z Sergio i Viníciusem. Nie rozumiem, co tam się stało.
– Wiara w Solariego? Oczywiście, że ją mamy. Moim zdaniem trener wykonuje dobrą pracę, ale trener nie strzeli goli ani nie może obroni nas przed tym, co dzieje się na początku spotkania. On dobrze przygotowuje mecze, świetnie wykonuje swoją pracę i ma nadzieję, ale to my jesteśmy na boisku i musimy grać lepiej. Musimy mieć większą koncentrację, nie możemy zaczynać każdego meczu… jakby to powiedzieć… od „obsrania się”. To nic więcej jak brak koncentracji. Trzeba tego unikać, bo zdobywanie goli kosztuje nas w starciu z każdym rywalem. Dzisiaj kreowaliśmy sytuacje, ale brakowało bramki. To jest nasz problem, jeden z wielu, ale trener ma nasze zaufanie. Nie możemy zawsze szukać błędów, wymówek czy winnych w trenerze.
– Brakuje nam goli i brakuje nam jedności na boisku, takie jest moje zdanie. Praktycznie w każdym spotkaniu tracimy bramki, a za wiele nie strzelamy. To są nasze problemy. Musimy usiąść, porozmawiać między sobą i zobaczyć, jaki jest problem. To nie jest normalne. Może tak zdarzyć się raz, ale nie cały sezon. To nie jest najlepszy moment i musimy odnaleźć między sobą rozwiązania, bo to my gramy. Wielu zawodników nie gra na swoim najwyższym poziomie - ja pierwszy. Ja pierwszy muszę się poprawić. Biorę tu moją odpowiedzialność na siebie. To trudny moment dla nas i dla klubu, to boli nas wszystkich, ale musimy się teraz zjednoczyć i wyjść z tego razem.
– Dawno nikt z ekipy nie był tak krytyczny? Uważam, że wszyscy u nas są samokrytyczni. Co mamy mówić? Że wszystko jest idealne? Trzeba mówić jasno i mówić, jak jest. Nie możemy powtarzać, że dzisiaj było świetnie i zabrakło szczęścia. To nie jest to. Graliśmy dobrze do czerwonej kartki, było wiele sytuacji, ale piłka nie wpada. Trzeba popatrzeć dlaczego tak się dzieje i dlaczego też tracimy tyle goli. Zawsze są powody, idzie lepiej czy gorzej.
– Jak odzyskać gole - transferem czy treningiem? [śmiech] Temat transferów to nie moja sprawa, decydują inni. Co do treningów, robimy wszystko, pracujemy dobrze, ale jak mówię, nie wpada. Wcześniej takie okazje kończyły w siatce, a teraz nie. Trzeba być mocniejszym pod bramką, tyle, tak trzeba to poprawić. Trzeba dawać z siebie wszystko, w ten sposób to odwrócimy.
– Krytykowałem VAR od początku jego powstania? Powiedziałem, co powiedziałem, gdy go wprowadzano. Niezależnie od mojej opinii VAR zostanie, ale nie rozumiem jak nie wchodzi do gry w tak klarownej sytuacji jak karny na Viníciusie. Uważam, że w Hiszpanii sędziowie są zagubieni jak i kiedy używać tego systemu, szczególnie w naszych meczach. Nie chcę w to się zgłębiać, bo to nic nie zmieni. Arbitrzy muszą brać na siebie większą odpowiedzialność, szczególnie ci przed telewizorami, bo tam jest łatwiej. Takiego karnego trzeba zobaczyć i ja tego nie rozumiem. Tyle, to nie jest nasz problem. Nie ma co lamentować nad systemem VAR. Dzisiaj nam zaszkodził, ale tak nie wyjdziemy z naszego problemu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze