Kaká: W Realu miałem dwa problemy – kontuzje i Mourinho
Brazylijczyk o tym, dlaczego w Madrycie mu nie wyszło
Kaká wziął udział w programie Grande Círculo stacji SportTV, w którym rozmawiał z dziennikarzami o swoim etapie w Realu Madryt. Poruszył między innymi temat swojego odejścia, relacji z José Mourinho czy Cristiano Ronaldo. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi Brazylijczyka.
– Byłem przekonany, że w Realu Madryt pójdzie mi dobrze. Byłem wytrwały i doszedłem tam, gdzie tylko mogłem, do mojej granicy. W sezonie 2013/14, wraz z przyjściem Ancelottiego, Florentino chciał odnowić kontrakty z podstawowymi zawodnikami, a Carlo był ze mną bardzo szczery. Powiedział, że prezes naciskał na sprowadzenie tych piłkarzy, którzy ostatecznie trafili do Realu. Ja z kolei bardzo chciałem pojechać na mundial, więc zdecydowałem, że odejście będzie dla mnie najlepsze.
– Dlaczego mi nie wyszło? Przez brak ciągłości w grze, co z kolei na pierwszym miejscu było spowodowane kontuzjami. Najpierw miałem problem z biodrem, potem z pachwiną, po mundialu przeszedłem operację, a potem przyszedł Mourinho. Miałem dwa problemy i były to kontuzje i trener. Spędziłem trzy lata, próbując przekonać go, że zasługuję na szansę. To był jego wybór, poza moim zasięgiem. Starałem się być przykładnym profesjonalistą. Dziś mogę jednak z wielką dumą powiedzieć, że bramy Realu Madryt są dla mnie zawsze otwarte, a Florentino powtarza, że byłem jednym z największych profesjonalistów, jakich widział.
– Moje relacje z Mourinho? Nie mieliśmy problemów. Niedawno byłem w Manchesterze na pewnym wydarzeniu charytatywnym i spotkaliśmy się w hotelu, dwie godziny rozmawialiśmy. Bywało, że się nie rozumieliśmy w Realu Madryt, ale zawsze był między nami szacunek. Nigdy się nie buntowałem przeciw niemu. On nie miał argumentów, by mnie karać. Wtedy jednak drużyna też prezentowała się na tyle dobrze, że ja nie miałem argumentów, by prosić o danie mi szansy. Mourinho jest dokładnie taki, jak ludzie widzą go w telewizji. Potrafi wybuchnąć, ale jest niesamowicie inteligentnym facetem, zawsze doskonale przygotowanym.
– Cristiano? Jest absolutnie wyjątkowy. Codziennie pracuje na szóstkę, a przy tym bardzo troszczy się o swoje otoczenie. Wszyscy wiedzą, jaki jest w szatni, ta pycha. Ale jest facetem na szóstkę. Kiedy jechaliśmy do Los Angeles na pretemporadę, kupował 15 telefonów i rozdawał wśród sztabu. Robił mnóstwo prostych i codziennych rzeczy dla innych, które mogą wydawać się błahe, ale pokazują, jak wielkim człowiekiem jest. Zawsze mi dużo pomagał, zagrzewał mnie do gry, do pracy. Koledzy zawsze widzieli, jak staram się, by móc grać. W ciągu całej kariery nigdy nie miałem z nikim problemów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze