Smutki i radości po Klubowych Mistrzostwach Świata
Mieszane uczucia w zespole
Real Madryt w wielkim stylu mógł świętować zdobycie ostatniego Klubowego Mistrzostwa Świata. Dzieje się tak zawsze, gdy wygrywasz jakiś tytuł, ale jak we wszystkich drużynach, jedyni mogą mieć więcej powodów do radości od drugich. Jak przyznał po sobotnim meczu Courtois, gdy zapytano go o Keylora: „Nikt nie lubi być rezerwowym”. Dla kilku piłkarzy ten rok nie kończy się najlepiej, ale kilku potrafiło też odbudować swoje pozycje dzięki wygranej na Mundialito.
Uśmiechy i łzy, które mieszają się za sobą po wygranej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Courtois, Carvajal, Llorente czy Bale zyskali bardzo wiele, ale Isco, Asensio, Casemiro czy Keylor nie mogą już powiedzieć o sobie tego samego.
Courtois jest jednym z tych, którzy umocnili swój status w drużynie. Wiele tegorocznych porażek sprawiło, że niektórzy wątpili w Belga, ale wielokrotnie obarczano go winą niesprawiedliwie. W Abu Zabi golkiper odegrał jednak kluczową rolę, popisał się kilkoma paradami i nikt nie ma już wątpliwości, że to właśnie on jest numerem jeden między słupkami.
Ponad wszystkimi wyłania się jednak postać Marcosa Llorente. Szczególnie po finałowym spotkaniu, w którym pomocnik był najlepszym zawodnikiem na placu gry. Wcześniej mało kto wyobrażał sobie wyjściową jedenastkę bez Casemiro, ale wygląda na to, że role się odwróciły. Wychowanek otrzymał wiele szans pod nieobecność Brazylijczyka i nie zawiódł praktycznie ani razu.
W defensywie znowu mogliśmy też oglądać najlepszą wersję Daniego Carvajala. Dwie kontuje sprawiły, że Hiszpan miał problem ze złapaniem odpowiedniego rytmu gry. Jednak boczny obrońca stopniowo otrzymywał kolejne minuty i przystąpił do Klubowych Mistrzostw Świata w wyśmienitej dyspozycji. Wystąpił w obu spotkaniach i potwierdził, jak ważnym piłkarzem jest dla tego zespołu.
Wybrany najlepszym zawodnikiem całego turnieju, Gareth Bale, jest kolejnym, któremu Mundialito może bardzo pomóc. Jeśli istnieje jakiś wewnętrzny „transfer”, na który tej zimy czeka się w Madrycie, to jest nim bez wątpienie Walijczyk, który popisał się hattrickiem w półfinale, a w finale po prostu zabrakło mu szczęścia, by móc celebrować kolejne trafienia.
Z drugiej strony Mundialito sprawia, że sytuacja Isco skomplikowała się jeszcze bardziej. Santiago Solari nie liczy na Hiszpana, któremu dał zagrać jedynie przez kilka minut w pierwszym spotkaniu, a w finale wolał posłać na boisko Ceballosa czy Viníciusa. Zadowolony nie może być także Asensio, który przedwcześnie zakończył udział w turnieju z powodu kontuzji, która wyklucza go z gry na miesiąc. Casemiro będzie musiał walczyć o minuty w 2019 roku, a Keylor może opuścić Santiago Bernabéu jeszcze tej zimy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze