Mamić: Czasami Smart może wygrać z Mercedesem

Trener Al-Ain, Zoran Mamić, stawił się na konferencji prasowej przed finałowym meczem w Klubowych Mistrzostwach Świata z Realem Madryt. Poniżej zamieszczamy zapis wypowiedzi chorwackiego szkoleniowca.

Jakie ma pan odczucia przed finałem?
Przede wszystkim bardzo się cieszę, że mogę tutaj z państwem być. Real Madryt to najlepsza drużyna na świecie. Nie możemy się nawet z nimi porównywać. Ale jesteśmy w finale, reprezentujemy cały kraj. Musimy rozegrać dobry mecz, a i tak możliwe, że to nie będzie wystarczające. Drużyna jest bardzo zmęczona, ponieważ ma za sobą dwie dogrywki. Ja nie grałem, a również jestem zmęczony. Do tego trochę przeziębiony. Ale wszyscy chcemy dać z siebie wszystko, aby jak najbardziej utrudnić zadanie Realowi Madryt i wykorzystać tę szansę.

Czy najbardziej niepokoi pana skrzydło z Marcelo i Bale'em?
Siłą Realu Madryt jest cała drużyna. Każdy może rozstrzygnąć mecz, nie tylko ta dwójka. Są Ramos, Varane, Carvajal... A wymieniam teraz tylko obrońców. Nie wiesz, skąd może nadejść cios. Wszyscy moi zawodnicy muszą być w pełni skoncentrowani, aby rozegrać dobry mecz. Tylko w ten sposób będziemy mogli myśleć o pozytywnym rezultacie. Chociaż Real Madryt nie jest teraz w najwyższej formie, to według mnie jest to najlepsza drużyna na świecie.

Real Madryt jest niekwestionowanym faworytem. Czy ta presja na Królewskich może zadziałać na korzyść pańskiego zespołu?
Myślę, że Real Madryt udowadniał już w ostatnich finałach, na co go stać. Zawsze prezentują się z najlepszej strony i podchodzą do tych meczów na poważnie. Niezależnie od tego, kto jest rywalem. Nie sądzę, że będzie to dla nas jakąś przewagą. Musimy liczyć na to, że będziemy mieć szczęście, nasz bramkarz rozegra wielki mecz i wykorzystamy jedną z nielicznych szans... Tylko w ten sposób możemy coś osiągnąć.

Co powiedziałby pan piłkarzom i kibicom przed tym finałem?
Mamy za sobą serię sześciu meczów praktycznie pod rząd. Jesteśmy zmęczeni. Przez pierwsze spotkania przechodziliśmy na bazie motywacji. Moi piłkarze dali z siebie wszystko. Od ostatniego meczu minęły trzy dni. Mimo wszystko nie mam wątpliwości, że zaprezentujemy się z dobrej strony.

Solari skarżył się na konferencji na swego rodzaju wybloki, które stosują pańscy zawodnicy przy stałych fragmentach gry. Czy to jest zgodne z przepisami?
Nie wiem, do czego odnosi się Solari. My zawsze staramy się grać zgodnie z przepisami. Arbitrów trzeba wspierać i im pomagać.

Czy Al-Ain ma jakiekolwiek realne szanse?
Nie ma rzeczy niemożliwych. Ani w futbolu, ani w żadnym innym sporcie. Można mieć marzenia i możliwe, że fortuna akurat tego dnia się do ciebie uśmiechnie. Pamiętam mecz Realu Madryt z Al-Jazirą. Mieli swoje szanse i zdobyli nawet bramkę. Tamten mecz mógł się później potoczyć inaczej. Wszystko jest możliwe. Musimy wierzyć i dać z siebie wszystko. Wiemy, że Real Madryt jest lepszy. Jeśli nas pokonają, to im pogratulujemy i skupimy się na swoich rozgrywkach.

Pański rodak, Luka Modrić, odebrał niedawno Złotą Piłkę. Dzisiaj będzie pan miał okazję się z nim spotkać.
Na pewno sobie z nim porozmawiam. Powiem mu, że skoro już tyle zdobył w swojej karierze, to mógłby nam pozwolić dziś wygrać.

Co by pan zyskał w przypadku zwycięstwa?
Ja zawsze chcę wygrywać. W każdym meczu i z każdym rywalem. Muszę mieć jednak świadomość tego, że różnica między dwoma drużynami jest taka, jak między Smartem a Mercedesem. Ale czasami Smart jest w stanie wygrać z Mercedesem.