Courtois: Simeone zabrakło trochę szacunku wobec mnie i Modricia
Wypowiedzi bramkarza ze strefy mieszanej
Thibaut Courtois pojawił się w strefie mieszanej po meczu z Rayo Vallecano. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi bramkarza Realu Madryt z tych rozmów z dziennikarzami telewizyjnymi i radiowymi.
– Dzisiaj bardzo chcieliśmy wygrać, a to zwycięstwo jest też ważne w kontekście pewności siebie na klubowym mundialu, na którym zagramy w kolejnym tygodniu. Myślę, że w końcówce trochę cierpieliśmy, ale ogólnie rozegraliśmy dobry mecz. Zabrakło nam tylko zdobycia drugiego czy trzeciego gola. Mogliśmy zamknąć to starcie wcześniej. Jeśli tego nie robisz, to w końcówce zawsze możesz cierpieć.
– Nerwowa końcówka? W takich meczach jeśli prowadzisz tylko 1:0, to zawsze istnieje jakieś zagrożenie. Myślę, że kontrolowaliśmy spotkanie, ale Rayo to dobry zespół i na koniec rzucili wszystkich do przodu, a wtedy może coś się zdarzyć.
– Gra na czas z Huescą i Rayo? Kto niby grał na czas… Wygrywaliśmy po prostu 1:0 i walczyliśmy o wygraną. Zmiana Solariego w 92. minucie? A to nie można już robić zmian w doliczonym czasie gry? Myślę, że to jest futbol. Wygrywasz 1:0, masz w tym czasie zmianę, więc ją robisz. Gdyby trener jej nie zrobił, a Rayo strzeliłoby gola, byłyby pytania dlaczego nie skorzystano z trzeciej zmiany. Uważam, że w tych dwóch meczach zabrakło po prostu drugiego czy trzeciego gola. Nie trafiliśmy i musieliśmy cierpieć. Dzisiaj miałem jednak odczucie, że to był nasz dobry mecz z wieloma okazjami. Spokojnie mogliśmy wygrać wyżej.
– Problemy ze skutecznością? Tak czasami jest. Gdy masz takie trudności, najważniejsze to utrzymać wtedy czyste konto z tyłu. Obyśmy strzelali więcej goli, ale do tego trzeba dojść codzienną pracą. Będziemy starali się być coraz lepsi każdego dnia w obronie i ataku.
– Tylko 1:0 z dwoma ostatnimi ekipami ligi? Każdy chce zawsze wygrywać 3:0 czy 4:0. Ekipy Rayo i Hueski naprawdę pokazały się z dobrej strony, świetnie się bronili i to były trudne starcia. Najważniejsze, że wygraliśmy te dwa spotkania i że trzeci raz z rzędu w lidze zachowaliśmy czyste konto.
– Kibice niezadowoleni z gry? Uważam, że zagraliśmy dzisiaj dosyć dobry mecz. Rozgrywaliśmy dobrze piłkę i mieliśmy dobre akcje, ale zabrakło tego drugiego gola. To normalne, że jeśli tego nie robisz, a rywal w 91. czy 92. minucie ma sytuację, to kibic jedzie do domu trochę przestraszony i z odczuciem, że remis był blisko. Trzeba jednak cały czas wierzyć w ten zespół. Najważniejsze, że dzisiaj wygraliśmy i teraz skupiamy się na mundialu.
– Wypowiedzi Simeone o Złotej Piłce? To skomplikowany temat. Mam szacunek do Simeone, ale uważam, że robi to, co robił zawsze, czyli uderza w Real i jego ludzi. To najlepszy klub na świecie i to normalne, że tu wygrywa się więcej nagród indywidualnych. Jednak w moim przypadku też odwoływał się do gry w Realu, gdy nagrodę na mundialu dostałem jako zawodnik Chelsea, a The Best było we wrześniu, gdy zagrałem w Realu dwa mecze. Do tego tam głosowało się przed ogłoszeniem mojego transferu. Uważam, że te głosowania były sprawiedliwe i głosowało w nich mnóstwo ludzi. Cóż, szkoda, że on to robi, ale wiem skąd się to bierze. Robi to, by zyskać popularność u kibiców. Ja uważam, że należy szanować wszystkich zawodników, także wtedy, gdy wygrywają inni. Byłem tam trzy lata i zawsze gdy przegrywaliśmy z wielkim zespołem, mówiono tam różne populistyczne rzeczy, by zyskać uznanie fanów. Szanuję jednak wszystkich w futbolu i ich opinie.
– Simeone zabrakło szacunku w stosunku do mnie czy Modricia? Trochę tak, ale taka jest jego opinia. Trzeba ją szanować, ja ją szanuję i teraz wyrażam tu swoją. Uważam, że w tych przypadkach nie powiedział prawdy, ale to jego zdanie i trzeba z tym żyć. W futbolu każdy ma swoją opinię i ja zawsze to szanuję.
– Słowa Simeone obraziły mnie? Nie, bo trzeba naprawdę zrobić wiele, by mnie obrazić. Ja po prostu wiem, dlaczego ktoś coś mówi, a czegoś nie mówi. Simeone próbuje nas podrażnić? Nie, to nas nie denerwuje, ale pytacie o te rzeczy i w końcu ktoś na to odpowiada. Taka jest po prostu moja opinia, o którą spytaliście. Ogólnie to nas nie drażni, bo dobrze wiemy, jak to działa w futbolu. Mnie to nie boli. Dobrze znam swoje zasługi i wiem, że zdobywałem te nagrody sprawiedliwie, tak samo jak Luka zdobył sprawiedliwie swoje nagrody.
– Uraz Benzemy? Został trafiony w kostkę, ale w szatni wyglądał dobrze. Zszedł raczej z ostrożności. Nie jestem lekarzem, ale myślę, że zagra w środę. Najwyżej może noga poboli go kilka dni [śmiech].
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze