Laso: Klasyk jest zawsze wyjątkowy

Trener Realu Madryt wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Barceloną w Eurolidze. Powiedział, że to jest zupełnie inne spotkanie od tego, które było w lidze. Do tego zdradził, że Llull ma pewne problemy z plecami.

– Ostatecznie to jest kolejny mecz w Eurolidze w ramach 30 kolejek sezonu zasadniczego, chociaż Klasyk jest zawsze wyjątkowy, w dodatku przed wspaniałą publicznością w Palacio. Trzeba wygrać, żeby utrzymać dobrą dynamikę, szczególnie że gramy u siebie. Barcelona jest wielką drużyną, która ma dobrze obsadzone wszystkie pozycje.

– Llull ma problemy z plecami, ale trenował z nami. Pozostali mają się dobrze. Kuzmić, który miał największe problemy, pracował z nami praktycznie normalnie.

– W każdym meczu potrzebujemy solidności w defensywie, a w starciu z Barceloną tym bardziej. Później pojawia się wiele detali: zbiórki, straty, intensywność w ofensywie… I pozostaje skuteczność, która wiele razy definiuje mecz. Trzeba będzie wiele rzeczy zrobić dobrze. Zbiórki będą bardzo ważne, tak samo jak obrona pod koszem.

– Poprzedni Klasyk? Z jednej strony powinniśmy się oderwać od tamtego spotkania, ponieważ to są różne mecze w różnych rozgrywkach. Ale jednak kiedy graliśmy dwa razy z Gran Canarią w piętnaście dni, to w drugim spotkaniu mieliśmy pierwsze w głowach. Z Barceloną jest tak samo. Tamten pojedynek jest dosyć świeży i są pewne aspekty z niego, które powinniśmy poprawić. Wygrali zasłużenie. Teraz gramy u siebie i będziemy mieli wsparcie publiczności.

– Mamy inną kadrę w porównaniu do poprzedniego Klasyku. Wtedy był zawodnik, który nie mógł zagrać (Sergio Llull – przyp. red.), mieliśmy za sobą wymagającą podróż i podwójną kolejkę w Eurolidze. Teraz czeka nas inny mecz.

– Nie przekazywałem zawodnikom więcej informacji niż zazwyczaj. Każda analiza rywala jest inna, w zależności od tego, z kim się mierzymy.

– Barcelona jest lepsza niż w poprzednim sezonie? Nie mogę tego stwierdzić. Dla mnie w każdym sezonie Barcelona wydaje się znakomitą ekipą. Przed nami jeszcze długa droga, to dopiero trzeci miesiąc rozgrywek. Wszystko zmienia się bardzo szybko, wystarczą cztery mecze przy obecnym terminarzu. Jednak Barça jest solidną drużyną. Wzmocnili ją zawodnicy z wysokiego poziomu, tacy jak Singleton czy Pangos. Do tego utrzymali strukturę drużyny i trenera z poprzedniego sezonu. Moim zdaniem są mocni.

– Randolph bardzo dobrze rozpoczął sezon. Nie przykładam uwagi do tego, że jednego dnia zagra lepiej czy gorzej. On sumiennie pracuje i dobrze trenował przez cały tydzień. Myślę, że najgorszy mecz zaliczył w Stambule, ale ogólnie jego poziom jest bardzo dobry, zapewnia nam wiele opcji na pozycji „4”. Trzeba będzie uważać, podobnie jak z pozostałymi zawodnikami, żeby go nie przeciążyć. Z tego powodu daliśmy mu odpocząć w niedzielę. Nie chciałbym, żeby którykolwiek gracz rozegrał ponad osiemdziesiąt spotkań w sezonie.

– Tavares był MVP Euroligi w październiku, a bardzo trudno zawodnikowi utrzymać taki poziom przez cały sezon. Prosimy naszych graczy, żeby byli efektywni i produktywni dla zespołu. Jeśli statystyki Edy’ego się pogorszyły, ale on trenuje na odpowiednim poziomie, nie jesteśmy zmartwieni. Być może on warunkuje nasz poziom w defensywie, ale na przykład w starciu z Efesem Rudy i Ayón byli kluczowi z tyłu. Nie sądzę, żeby to Tavares zawsze musiał być kluczowy w defensywie. On powinien wykonywać swoją pracę, właśnie dlatego jest w tym zespole. Być może da się odnieść wrażenie, że obniżył nieco poziom, ale jesteśmy zadowoleni. Równie dobrze jutro może rozegrać znakomity mecz i odpowiedź sama się znajdzie.

– Dla zawodników Barcelony pokonanie Realu Madryt jest niczym zdobycie tytułu? Cieszę się, że tak myślą, ale to jest pytanie do nich. Nie przywiązuje do tego uwagi, skupiam się na swojej drużynie, a w tej chwili nie walczymy o żaden puchar, tylko o zwycięstwa, żeby spełnić określone cele.