Dlaczego Solari nie wystawi Castilli w Pucharze Króla?
Zabraniają mu tego… przepisy
Odpowiedź jest prosta, jednak nie wszystkim znana: ponieważ nie może. Ostatniego dnia października Real Madryt pokonał w pierwszym meczu Melillę na wyjeździe 4:0, dlatego naturalnym wydaje się, że Santiago Solari mógłby postawić na piłkarzy, którzy grają rzadziej oraz graczy Castilli, z którymi rozpoczynał sezon. Wielu kibiców domaga się w takich sytuacjach, by trener postawił na ogrywanie młodych zawodników drugiej drużyny.
Na większe rotacje nie pozwalają jednak… przepisy. Według regulaminu Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, który obowiązuje we wszystkich rozgrywkach organizowanych przez związek (w tym Primera División i Puchar Króla), w każdym zespole musi przebywać na boisku co najmniej siedmiu zawodników drużyny tej samej kategorii. Punkt drugi artykułu 223. stanowi: „Gdy rozpoczyna się mecz, w drużynach musi znajdować się co najmniej siedmiu piłkarzy, którzy zostali zgłoszeni w klubie, który występuje”.
W wyjaśnieniu tego punktu regulaminu widnieje też dopisek mówiący o tym, że nawet w przypadku czerwonej kartki lub zmiany wynikającej z kontuzji w drużynie musi być co najmniej siedmiu zawodników danej drużyny. Każde odstępstwo od tego oznaczać będzie naruszenie przepisów z powodu niewłaściwego składu. To rzecz jasna ogranicza pole manewru trenera, który w przypadku postawienia na przykład na Lucę Zidane'a, Javiego Sáncheza, Viníciusa Júniora i Franchu ryzykowałby walkower.
W przypadku czerwonej kartki dla jednego z zawodników pierwszej drużyny konsekwencje mogłyby być podobne co w 2015 roku, gdy Dienis Czeryszew pauzował za żółte kartki zgromadzone we wcześniejszym sezonie w barwach Villarrealu. Królewscy zostali wtedy wyrzuceni z Pucharu Króla, a wśród winnych wymieniano samego zawodnika, delegata drużyny, Chendo, czy nawet ówczesnego szkoleniowca, Rafę Beníteza.
Ostatnio w Hiszpanii było dość głośno o tym punkcie regulaminu, ponieważ Mauricio Pellegrino, trener Leganés, postawił od pierwszej minuty na czterech piłkarzy niezgłoszonych w pierwszym zespole w potyczce ligowej z Deportivo Alavés. Co ciekawe, wśród nich było dwóch wypożyczonych piłkarzy z Realu Madryt – Óscar Rodríguez i Andrij Łunin. Poza nimi w składzie znajdowali się też Rodrigo Tarín i Youssef En-Nesyri. Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło. Ogórki skończyły mecz w pełnym składzie, pokonały rywala z Kraju Basków 1:0 i uniknęły poważniejszych konsekwencji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze