Solari wraca na stadion, na którym strzelił pierwszego gola dla Realu
Argentyńczyk miło wspomina rzymski obiekt
Santiago Solari pojawi się dzisiaj na Stadio Olimpico, z którego ma bardzo miłe wspomnienia. To właśnie tam przed niemal osiemnastoma laty zdobył swoją pierwszą bramkę dla Realu Madryt. Mógł trafić na tym stadionie już dwa lata wcześniej, gdy razem z Atlético mierzył się z Romą w ćwierćfinale Pucharu UEFA, ale nie otrzymał nawet powołania na ten mecz od Carlosa Aguiara. Gdyby wystąpił w tamtym spotkaniu, stanąłby na przeciwko Eusebio Di Francesco, aktualnego trenera rzymian, który był pomocnikiem w ekipie Zemana i kolegą z drużyny młodziutkiego wówczas Francesco Tottiego.
Ostatecznie na rzymskim obiekcie przyszło postawić mu stopę 21 lutego 2001 roku, gdy Królewscy mierzyli się z Lazio, w którym występował Diego Simeone. Solari wybiegł na boisko od pierwszej minuty i zdobył gola w meczu, który zakończył się remisem 2:2. Jego trafienie pozwoliło wyrównać stan spotkania po golu Nedveda. Następnie do siatki trafiali Hernán Crespo i Raúl, który ustalił wynik meczu.
Dla Solariego Stadio Olimpico stało się miejscem, w którym pojawiał się bardzo często. W barwach Realu i Interu zagrał tam w jedenastu meczach. Razem z Królewskimi pojawił się tam jeszcze trzykrotnie. W sezonie 2001/02 wszedł z ławki, a Los Blancos wygrali z Romą 2:1. Rok później Real pokonał rzymian 3:0, a Argentyńczyk zagrał przez ostatnich 20 minut, zmieniając wcześniej Zidane'a. W sezonie 2004/05 Królewscy ponownie pokonali Romę 3:0, ale wówczas Solari przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
Latem 2005 roku Argentyńczyk opuścił Madryt i przeniósł się do Mediolanu, a dzięki temu mógł grać na Stadio Olimpico przynajmniej dwa razy w ciągu roku, przeciwko Romie i Lazio. W pierwszym sezonie stawił się tam trzy razy, a Inter zanotował trzy remisy. W sezonie 2006/07 zaliczył tam dwie ligowe wygrane, ale w finale Pucharu Włoch jego klub poległ na rzymskim obiekcie aż 2:6, a on oglądał cały mecz z ławki rezerwowych.
W sezonie 2007/08 pojawił się na Stadio Olimpico już tylko raz, ale była to zwycięska wizyta. Jego włoska przygoda przyniosła mu siedem wizyt na rzymskim stadionie, które kończyły się trzema wygranymi, trzema remisami i jedną porażką, przy której Solari nie miał żadnego udziału.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze