Solari: Wszyscy powinniśmy bronić Ramosa, także dziennikarze
Zapis wczorajszej konferencji prasowej z trenerem
Santiago Solari pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem fazy grupowej Ligi Mistrzów z Romą. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z z dziennikarzami na Stadio Olimpico.
[RMTV] Jak musi zagrać pański zespół z takim zespołem jak Roma, który będzie wspierany przez swoich kibiców, by móc wyprzedzić go w tabeli?
Musimy zagrać jak zawsze w Lidze Mistrzów, stając na wysokości naszej historii w Lidze Mistrzów. To jest tak łatwe, ale zarazem trudne, bo ta historia jest dosyć wielka.
[SER] Chcę zapytać o słowa Sergio Ramosa po meczu na Ipurui o tym, że zabrakło nastawienia. Jak to rozwiązać? Czy to wpłynie na jutrzejszy skład, jaki pan wystawi?
Przykro mi, że czasami nie odpowiadam na niektóre pytania. Uważam jednak szczerze, że niektóre sprawy należą do naszej prywatności i rozmów, jakie możemy mieć wewnątrz naszej grupy. Według mnie to jest zdrowe. Rozumiem wasze zainteresowanie, ale uznaję, że moja odpowiedzialność to właśnie takie zachowanie.
[Cuatro] Po ostatniej porażce z Eibarem wielu kibiców, którzy stawili się na Ipurui, wychodziło ze stadionu po prostu ze wściekłością. W jakim stanie pan stamtąd wyjeżdżał? Zmartwiony niewykorzystaniem szansy na odrobienie punktów w tabeli? Z uczuciem wstydu? Bycia ośmieszonym?
To był ciężki cios, to jest jasne, ale to za nami. Przeanalizowaliśmy to, rozmawialiśmy, postaramy się poprawić, ale tak samo jak przeminęły cztery zwycięstwa, tak samo musimy przejść dalej po porażce. Jutro mamy kolejne spotkanie, jesteśmy na Olimpico, w Rzymie, we Włoszech, w innych rozgrywkach. Nasze skupienie i siły muszą zostać nakierowane na jutrzejszy mecz.
[Fox Sports] Czy czuje pan, że jutrzejszy mecz z półfinalistą ostatniej Ligi Mistrzów to dla pana pierwsza próba ogniowa na czele pierwszego zespołu Realu Madryt?
Ogniowa? Każda próba jest tu ogniowa, każdy mecz, każdy trening, każdy kolejny dzień. Real w trakcie 116 lat swojej historii musiał przejść wiele takich prób ogniowych, a gdy upada, zawsze się podnosi. Dlatego jest najbardziej zwycięskim zespołem w historii. Takie jest nasze myślenie.
[COPE] Uwagę zwraca sytuacja Isco. Prowadził pan ekipę w 5 meczach, a on wciąż ani razu nie zagrał od początku. W trakcie przerwy reprezentacyjnej wystąpił za to dwa razy od pierwszej minuty w kadrze, a u poprzedniego trenera był praktycznie nietykalny. Czy po prostu uznaje pan, że inni zawodnicy są w lepszej dyspozycji? Czy Isco musi poprawić się fizycznie? Czy Isco pana nie przekonuje? Na zewnątrz fakt braku występu w pierwszym składzie mocno zwraca uwagę i chciałbym zapytać, dlaczego tak się dzieje?
On pracuje dobrze, na poziomie kolegów. To dla nas bardzo ważny piłkarz. Liczę na niego jak na pozostałych 23 zawodników.
[Radio Nacional] Dla trenera wszystkie braki są ważne, ale wydaje się, że gdy brakuje Casemiro, to ten statek nabiera za dużo wody i drużyna odczuwa to najmocniej. Patrząc nie tylko na mecz z Eibarem, uważa pan, że zastąpienie Casemiro to duży problem? Jak pan planuje zrobić to jutro?
Każdy mecz jest też inny, to jest jasne. Jest wielu różnych zawodników, którzy mogą wypełniać tę rolę na podstawie różnych charakterystyk. Mogą to robić nawet stoperzy, któryś z nich. Ceballos też tam grał i radził sobie dobrze – pewnie lepiej z Celtą niż z Eibarem, ale to drugie spotkanie też było inne i trudniej było tam grać. Mogą tam też występować Fede Valverde, Tonii Kroos czy Llorente, który pewnie jest najbardziej podobny w charakterystyce do Casemiro. Chcę przez to powiedzieć, że mamy serię rozwiązań. Oczywiście czekamy na jak najszybszy powrót Casemiro jak Vallejo czy Nacho, ale musimy znaleźć teraz rozwiązania wśród tych, którzy są dostępni.
[Goal] Jak ocenia pan postawę Ramosa po oskarżeniach o stosowanie dopingu? Czy potrzebował pańskiego wsparcia? Jak pan się wobec niego zachowywał? Bo on wygląda na człowieka z wielkim charakterem i wydaje się, że nie potrzebuje żadnego wsparcia. I czy uważa pan, że kapitan Realu jest prześladowany?
Sergio Ramos to przede wszystkim uczciwy człowiek. Do tego to symbol nie tylko Realu i futbolu, ale całego sportu w Hiszpanii. Moim zdaniem wszyscy powinniśmy go bronić, to także obowiązek dziennikarzy. Powodem istnienia mediów jest szukanie prawdy czy podawanie prawdy. Trzeba dawać opinie i różne zdania, ale prawda nie jest czymś, nad czym można dyskutować. Tym bardziej, gdy plami się honor drugiego człowieka. Jeśli publikuje się czy powtarza się nieprawdziwe informacje, wasza profesja, którą bardzo szanuję, traci rację bytu, a społeczeństwo zostaje porzucone. Dlatego myślę, że to obowiązek nas wszystkich – nasz, ale także i wasz.
[Onda Cero] Wypełnia pan miesiąc na ławce pierwszego zespołu. Zanotował pan najpierw 4 zwycięstwa, a teraz porażkę. Co jest rzeczywistością pańskiego Realu Madryt? Sytuacja sprzed przerwy na kadry czy ostatni fatalny mecz?
W piłce rzeczywistość to zawsze jutro. Wszyscy patrzymy na ostatnie spotkanie, ale jutro mamy kolejne. Jutro mamy rzeczywistość, która znajduje się w naszym zasięgu, którą musimy stworzyć my sami.
[ABC] Powiedział pan, że nie wejdzie pan w temat rozmów z zawodnikami po meczu z Eibarem. Na zewnątrz jednak wielkie poruszenie wywołują słowa piłkarzy o tym, że wychodzą na boisko bez dobrego nastawienia, gdy to jest ich zawód. Gdy pytamy o powody, sami ich nie znają. Ja chcę zapytać o pańskie doświadczenia z 15 lat kariery. Czy pan jakiś raz nie miał chęci czy nie czuł nastawienia do rozegrania meczu? Czy widział pan coś takiego u któregoś kolegi? Jeśli tak, to dlaczego tak się dzieje?
Jest tak wiele czynników w piłce i nie wszystko zależy od nastawienia. Mamy mnóstwo czynników. Prawdą jest, że w futbolu zawsze mamy odpowiedzialność indywidualną jak w życiu. Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność zbiorowa. Odpowiedzialność zawsze spada na danego człowieka, a dopiero działania każdego sumują się jako działanie wszystkich. Kiedy mówimy, że bronimy wszyscy czy atakujemy wszyscy, to rozpuszczanie odpowiedzialności na kolektyw nie ma żadnego sezonu. Jeśli każdy będzie bronić dobrze i atakować dobrze, wszyscy będziemy lepsi. Jeśli nie broni jeden, będziemy trochę gorsi. Jeśli nie broni dwóch, jeszcze słabsi. A jeśli nie broni trzech, nie da się pokonać nikogo.
[Radio MARCA] Chcę pozostać przy Isco. Wydaje się apatyczny, praktycznie zdemotywowany. Nie widać w nim zawodnika z początku tego sezonu czy nawet końcówki poprzedniego. Rozwiązanie, które pozwoli go reaktywować, leży w rękach piłkarza czy trenera? Musi pan być tu trochę psychologiem?
Powtórzę, mamy 24 zawodników, wszyscy trenują i od każdego chcemy wszystkiego, co mają najlepsze. Chcemy, żeby kontuzjowani wrócili, bo wtedy zamiast 21 będziemy mieć 24 piłkarzy do dyspozycji.
[dziennikarz z Włoch; pytanie i odpowiedź po włosku] Grał pan w Interze przez 3 lata. Jakie ma pan wspomnienia z tego stadionu? Jakiej atmosfery się pan jutro spodziewa? Real był lepszy w Madrycie, ale czy jutro może cierpieć przez to, że zagra na Stadio Olimpico?
Po pierwsze, moje wspomnienia z pobytu we Włoszech są cudowne. Tworzyłem część niesamowitej ekipy. Wygraliśmy trzy tytuły z rzędu, to był niesamowity czas dla mnie, ale i dla klubu. Nawiązałem tu wiele przyjaźni. Co do Olimpico, pamiętam, że strzeliłem tu pięknego gola przeciwko Lazio, chociaż nie wiem, na którą z bramek. Grałem tu też przeciwko Romie, Tottiemu i innym legendom piłki. Dzisiaj wszyscy jesteśmy już starzy [śmiech]. Pamiętam też kibiców, którzy nie przestają śpiewać i wspierać swojego zespołu, co tworzy piękną atmosferę do gry.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze