Zimą Llorente poszuka wypożyczenia

Przyszłość Marcosa Llorente nie jest w kolorze blanco. Środkowy pomocnik jest w kadrze Realu Madryt już drugi sezon, jednak nadal nie może liczyć na wiele szans. Rozegrał tylko 22 spotkania i ma w nogach 1164 minuty w ciągu półtora roku. Możliwy transfer Exequiela Palaciosa z River Plate może definitywnie przekreślić szanse 23-latka na więcej szans na grę. Mimo wszystko wychowanek Królewskich nie powinien mieć problemów ze znalezieniem zespołu, który zapewni mu odpowiednią liczbę minut, ponieważ jego sytuację obserwuje połowa klubów Primera División.

Canterano przeżywa trudne dni. W ostatnich potyczkach Los Blancos nie było go nawet na ławce rezerwowych, choć urazy leczyło aż pięciu zawodników. W tym sezonie Llorente zagrał jedynie 11 minut w meczu z Espanyolem w lidze oraz całe spotkanie z Melillą w Pucharze Króla. Z zawodników z pola w kadrze Realu na przestrzeni dwóch ostatnich sezonów mniej grał jedynie Jesús Vallejo, którego trapiły w tym czasie różne kontuzje.

Llorente potrzebuje zmiany, by odwrócić trend i nadrobić stracony czas. Zawodnik Królewskich nie chce kolejnego sezonu bez gry, dlatego poszuka częstszych występów. Jakie ma możliwości? Logiczne wydaje się być wypożyczenie. Tak klub postąpił w przypadku innych zawodników – Theo Hernándeza (Real Sociedad), Borjy Mayorala (Levante), Achrafa Hakimiego (Borussia Dortmund) czy Raúla de Tomása (Rayo Vallecano).

Marcos pozostaje łakomym kąskiem dla ekip z Primera División. Zostawił swój ślad w sezonie 2016/17 w barwach Deportivo Alavés. Był wtedy piłkarzem z największą liczbą odbiorów w całej lidze, a w ekipie Mauricio Pellegrino odgrywał kluczową rolę. Trener chciał go zresztą w swojej obecnej drużynie, Leganés. Odczucia po tamtym sezonie w Kraju Basków były bardzo dobre, ponieważ drużyna nie zawiodła w lidze, a w Pucharze Króla dotarła aż do finału. Dobrą formę Llorente potwierdził w Polsce na Mistrzostwach Europy do lat 21.

Wczoraj Estadio Deportivo poinformowało, że Sevilla jest zainteresowana wypożyczeniem Llorente z powodu urazu Maxime'a Gonalonsa. W kolejce po pomocnika stoi jednak znacznie więcej zespołów. Marcos już może odliczać dni do otwarcia zimowego okienka transferowego. W nowym zespole będzie mógł zacząć od nowa, a przede wszystkim nareszcie otrzyma szansę na grę co niedzielę i dalszy rozwój.