Advertisement
Menu
/ as.com

Courtois: Gdybym był Viníciusem, nie słuchałbym za bardzo mediów

Wypowiedzi bramkarza ze strefy mieszanej

Thibaut Courtois po meczu z Realem Valladolid pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Belga z tego spotkania z dziennikarzami.

– Rotacje w bramce? W Chelsea też zmieniałem się w bramce w jednym sezonie. Czasami grał Čech, a czasami ja, ale to było coś innego, a nie jeden na ligę, a drugi na puchary. Jednak kiedy tylko gra Keylor, ja go wspieram.

– Kto będzie grać teraz w Lidze Mistrzów? Ja nie wiem nic na ten temat. Trenuję każdego dnia, by pokazać trenerowi, że jestem gotowy. Decyzja należy teraz do Solariego.

– W futbolu bardzo ważna jest pewność siebie. Dzisiaj zmierzyliśmy się z ekipą, która świetnie broniła. Nie ma już łatwych meczów. Trzeba się poprawiać, na pewno z tego wyjdziemy.

– Rady dla Viníciusa? On ma wielką radość i chce pracować. Gdybym był jednak nim, nie słuchałbym za bardzo mediów. Każdy powinien sam dokonywać samokrytyki i słuchać trenerów. Lepiej nie patrzeć na pochwały z zewnątrz.

– Roberto Martínez? Nie ode mnie zależy, kto zostanie naszym trenerem. Na razie jesteśmy zadowoleni z Solarim. Mnie nikt nie pytał o żadne oceny. Roberto to świetny trener dla Belgii. Myślę, że jest tam obecnie szczęśliwy.

– Mourinho? Miałem z nim dobre doświadczenia. Nie skończyliśmy źle, to samo dotyczy Conte. Nie podoba mi się, że ktoś próbuje wymyślać historie, opierając się na moim nazwisku. Ja nie mam problemu z nikim.

– Gwizdy kibiców? Jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy. Każdy wie, gdzie jesteśmy w tabeli i że to nie jest miejsce dla Realu. To normalne, że fani nie są zadowoleni.

– Dwie poprzeczki? Przy pierwszym strzale dotknąłem piłki, przy drugim nie. Czasami widać, że jeśli piłka poleci w bramkę, to ją dotkniesz, a jeśli nie, to odbije się od poprzeczki i tak było przy drugim strzale. Wtedy to po prostu czujesz. My w tym sezonie dotychczas mieliśmy wielkiego pecha ze słupkami i poprzeczkami. Lopetegui powiedział, że futbol będzie musiał oddać nam coś za tego pecha, a w piłce potrzebne jest też szczęście.

– Myślę, że Vinícius był w szatni rozemocjonowany. Dla niego, 18-letniego dzieciaka, rozegranie takiego meczu i strzelenie gola, nawet jeśli piłka nie szła w bramkę… On ma tą jakość, by dryblować, uciekać na szybkości czy przechodzić przez obronę. Trochę odmienił ten mecz. Świetnie pracuje i ja jestem szczęśliwy, że mu tak idzie. Teraz musi dalej pracować.

– Zmiana względem Lopeteguiego? Nie sądzę, że zmieniło się tak dużo. Piłkarze robią to samo, a radość wróciła, bo trudno o uśmiech, gdy przegrywasz. W Barcelonie kiedy mieliśmy 1:2, a Luka trafił w słupek, to wierzyłem, że możemy odwrócić spotkanie. Zabrakło niewiele, ale na końcu dostaliśmy piątkę. Wtedy nie chciało wpaść, a dzisiaj nam w końcu poszło. Uważam, że przez ten tydzień za wiele nie mogło się zmienić.

– Przyszłość Viníciusa? Zależy, na co on będzie patrzeć. Ja staram się nie oglądać za dużo telewizji czy czytać gazet, bo każdy potrafi być krytycznym wobec siebie. Każdy musi się poprawiać. Ja nie muszę czytać mediów, by czuć się lepiej czy gorzej. On ma dobry okres, ale musi zostać na ziemi. Oby dalej robił swoje i pozostawał spokojny. Ale też bądźmy wobec niego spokojni, on ma 18 lat.

– Kontakt z Lopeteguim? Po zwolnieniu pojawił się w Valdebebas, by się pożegnać, ale to był koniec tego etapu, tyle. Może ma kontakt z innymi zawodnikami, ale ogólnie to zamknięt temat. Trzeba iść do przodu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!