Laso: Žalgiris u siebie jest trudny do pokonania
Wypowiedzi Hiszpana przed starciem z Žalgirisem
Trener koszykarzy wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Žalgirisem w Eurolidze. Zapowiedział, że jego podopiecznych czeka trudne spotkanie, mimo że Królewscy zazwyczaj wygrywali z Litwinami.
– Žalgiris utrzymuje wiele znaków tożsamości z poprzedniego sezonu. Zmienili kluczowych zawodników i do drużyny dołączyli Nate Wolters za Kevina Pangosa, ale mogą bardziej rotować składem niż w poprzednim sezonie. Do tego ciągle są groźni z dystansu, mając Artūrasa Milaknisa.
– Mają bardzo wszechstronnych zawodników w grze pod koszem, są agresywni przy zbiórkach i silni w defensywie, zarówno w grze jeden na jednego, jak i w obronie zespołowej. Myślę, że to zespół z własną tożsamością, który u siebie jest bardzo silny i trudny do pokonania. Do tego są zdolni do rywalizowania każdego dnia.
– U siebie byli bliscy pokonania Fenerbahçe i Baskonii. Nie udało im się, ale za to na wyjazdach wygrali z Efesem i Panathinaikosem.
– To zupełnie inne spotkanie, podczas którego atmosfera będzie bardzo gorąca. Zmierzymy się z drużyną silną, energiczną, aktywną przy zbiórkach i blokach. Musimy być na to przygotowani. Każdy mecz jest inny, ale to nas zmusza do wykonania kroku w przód, jeśli chcemy pozostać konkurencyjni.
– Ten tydzień dobrze się rozpoczął, ale później nieco przyhamował. Trey Thompkins był już gotowy do gry, ale na treningu poczuł ból i musiał przerwać pracę, dlatego nie poleciał z nami. Felipe ciągle ma problemy z kolanem i nie powinien go przeciążać. On trenuje, lecz nie na sto procent, więc też został w domu, tak samo jak Melwin Pantzar. Przylecieliśmy tutaj w trzynastu i jednego zawodnika będziemy musieli skreślić w ostatnim momencie.
– Thompkinsowi ma pewien problem z powięzią. Byliśmy bardzo ostrożni, ale istnieje pewna obawa, żeby uraz się nie odnowił. W ciągu ostatnich dwóch tygodni czuł się o wiele lepiej, lecz w czwartek znowu coś zaczęło mu doskwierać. Nie jesteśmy zmartwieni, ponieważ widzimy postępy, ale to normalne, że lekarze naciskają na ostrożność.
– To prawda, że w ostatnich latach niemal zawsze wygrywaliśmy z Žalgirisem (18 z 19 ostatnich meczów – przyp. red.), ale przed nami nowe spotkanie i statystyki niewiele tutaj znaczą. Myślę, że byliśmy w stanie rozgrywać dobre zawody w starciach z nimi, jednak zawsze uważamy, że kolejny pojedynek będzie bardziej skomplikowany.
– Wiedzieliśmy, że w przypadku Kuzmicia poprawa jest kwestią czasu. Potrzebował gry i odzyskania pozytywnych odczuć. Jeszcze trochę mu brakuje, również w aspekcie fizycznym, po rocznej przerwie w grze.
– Prepelič wiele wnosi do drużyny, jeśli chodzi o kreowanie gry. Świetnie potrafi podawać i ciągle są pewne aspekty gry, które powinien rozwinąć, przede wszystkim w obronie. Jeśli rzuca i nie trafia, nie martwi mnie to, jeżeli wybiera dobre momenty na rzut. Obserwuję go każdego dnia i wiem, że jest świetnym strzelcem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze