Przewidywane składy

Julen Lopetegui na mecz z Levante odzyskuje Marcelo i Isco, którzy pozostawali kontuzjowani od września, oraz Karima Benzemę i Garetha Bale'a, którzy dwa tygodnie temu w spotkaniu z Deportivo Alavés zeszli na własną prośbę z powodu różnych problemów fizycznych. Nie wiadomo jednak czy cała czwórka wyjdzie na murawę od pierwszej minuty.

Przy tych przewidywanych składach należy podkreślić, że Królewscy przy planowaniu jedenastki muszą uwzględnić aż trzy różne aspekty. Z jednej strony, powinni być ostrożni z wprowadzeniem piłkarzy z powrotem do gry. Jak powiedział wczoraj Lopetegui, nie wszyscy są w tej samej dyspozycji. Z drugiej, potrzebują trzech punktów, a tym bardziej przydadzą się one przed Klasykiem, który już za tydzień, co wymusza wystawienie jak najlepszego zestawienia. Z trzeciej, mimo wszystko trudno oceniać wtorkowe starcie z Pilznem jako te lżejsze i lepsze do powrotu dla kogoś w słabszej dyspozycji, gdy w tej chwili Los Blancos są na trzecim miejscu w grupie Ligi Mistrzów. Lopetegui i jego ludzie muszą dokonać wyboru, patrząc na cel zdobycia trzech punktów, ale także kolejne dwa spotkania z Czechami i Barceloną, gdzie też trzeba wystawić odpowiednio mocne składy.

Ze wspomnianej w pierwszym akapicie czwórki pewniakiem do gry jest Marcelo. Brazylijczyk wznowił normalne treningi z grupą już na początku poprzedniego tygodnia i wręcz wskazany jest już dla niego powrót do pełnej rywalizacji. Obok niego należy spodziewać się występu Sergio Ramosa i Álvaro Odriozoli. Zagadką pozostaje dyspozycja Rafy Varane'a, który na zgrupowaniu kadry narzekał na problemy mięśniowe, ale we wtorek rozegrał on pełne spotkanie z Niemcami, więc wydaje się, że będzie gotowy także na mecz w klubie.

W drugiej linii pewny występu jest Luka Modrić, który w weekend wrócił ze zgrupowania swojej kadry i wypełnił tydzień treningów w Valdebebas. Obok niego należy spodziewać się Toniego Kroosa, który swoim rozgrywaniem ma być solidną odpowiedzią na piątkę graczy w środku pola, których zaczęło wystawiać Levante. Opcją pozostaje postawienie obok nich Ceballosa kosztem Casemiro i całkowite zdominowanie środka pola. Warto pamiętać, że Brazylijczyk wrócił dopiero w środę wieczorem ze zgrupowania kadry w Arabii Saudyjskiej.

Największą zagadką pozostaje obsada ataku. Trudno spodziewać się występu Isco od pierwszej minuty, chociaż Hiszpan zaliczył 4 treningi z grupą i miał przejść przez specjalny plan, który doprowadził go do odpowiedniej dyspozycji fizycznej. Do tego mocno krytykowany za swoją grę był Marco Asensio, ale wydaje się, że to właśnie on wyjdzie od początku na lewej flance. Na drugim skrzydle media stawiają na Garetha Bale'a. Walijczyk zanotował tylko dwa treningi z kolegami, ale trzeba pamiętać, że chodziło u niego o zmęczenie mięśniowe, a nie faktyczną kontuzję. Poza tym gotowy jest Karim Benzema, ale większość ekspertów skłania się ku stwierdzeniu, że szansę dostanie Mariano, który ciężko na nią pracował przez ostatnie dwa tygodnie. Francuz ma wejść w drugiej połowie, a we wtorek wyjść w pierwszym składzie na Pilzno, co pozwoli złapać mu odpowiednią formę na starcie na Camp Nou. Podobny plan rozrysowuje się wobec Isco.

Levante tymczasem ma postawić na zestawienie 3-5-2 w ataku i 5-3-2 w obronie, które wprowadzono w ostatnich dwóch meczach, które wygrano po serii aż pięciu spotkań bez zwycięstwa. Co więcej, jedenastka ma też być dokładnie taka sama jak w tych dwóch starciach. Jakakolwiek zmiana będzie sporym zaskoczeniem, chociaż należy zaznaczyć, że Enis Bardhi wrócił ze zgrupowania kadry Macedonii z silnym stłuczeniem i jego występ wczoraj nie był jeszcze do końca pewny.

Przewidywane składy:
Real Madryt: Courtois; Odriozola, Varane, Ramos, Marcelo; Kroos, Ceballos, Modrić; Asensio, Bale i Mariano
Ławka: Keylor i Casilla; Nacho, Reguilón, Casemiro, Isco, Benzema, Lucas oraz Vinícius

Levante UD: Oier; Cabaco, Postigo, Pier; Jason, Bardhi, Campańa, Rochina, Tońo; Morales i Boateng
Ławka: Vegas i Fernández; Chema, López, Doukoure, Simon, Prcić, Roger oraz Raphael.

Wypisani zawodnicy znaleźli się w oficjalnie potwierdzonych kadrach obu zespołów. Z tych 20-osobowych list obie ekipy odeślą na trybuny po jednym bramkarzu i jednym graczy z pola.