Advertisement
Menu
/ marca.com

Będzie jeszcze trudniej

Kontuzje poważnie osłabiają drużynę Lopeteguiego

Real Madryt wylądował wczoraj w Moskwie, gdzie będzie kontynuował maraton spotkań, który rozpoczął się przed dwoma tygodniami. Zawodnicy z pewnością odczuwają jeszcze w nogach trudy derbowego starcia z Atlético, ale terminarz nie pozwala na dłuższy odpoczynek i już jutro drużyna Julena Lopeteguiego zagra z CSKA w 2. kolejce fazy grupowej Ligdy Mistrzów. W stolicy Rosji Królewscy zameldowali się bez kilku podstawowych graczy: Marcelo, Isco, Bale'a i Sergio Ramosa, który odpoczywa w Madrycie. To cztery bardzo poważne osłabienia dla Julena Lopeteguiego, który na jutrzejszy pojedynek musi zbudować całkowicie nowy zespół. I to w samym środku kryzysu strzeleckiego, który ma swoje odzwierciedlenie w wynikach.

Pierwszy wielki tydzień w bieżącym sezonie, w którym Los Blancos grali z Sevillą i Atlético, pozostawił sporo wątpliwości co do postawy zespołu. Real Madryt zdobył w tych spotkaniach tylko jeden punkt i nie strzelił ani jednego gola. Mimo tego Lopetegui starał się uspokoić kibiców i po derbach wyznał, że „bramki przyjdą”, a „gra drużyny, poza pierwszą połową z Sevillą, jest dobra”. Niemniej, 0:3 na Pizjuán i 0:0 w derbach martwią nie tylko fanów, ale też działaczy w biurach na Bernabéu, którzy po słabym tygodniu chcą jak najszybszej reakcji.

Problem Lopeteguiego jest taki, że nieobecności zaczynają realnie wpływać na postawę zespołu. Bez Isco drużyna straciła kontrolę oraz zachowanie głębi, przez co nie była w stanie wygrać żadnego spotkania. Do Hiszpana w środę dołączył Marcelo, a w sobotę Bale, pozostawiając sporą dziurę w formacji ofensywnej Królewskich. Real Madryt musi grać w Rosji bez trzech fundamentalnych zawodników w kwestii budowania ataku. To zmusza Lopeteguiego do szukania nowych rozwiązań.

MARCA twierdzi, że na mecz z CSKA Julen zmieni ustawienie i postawi na system 4-4-2. W środku pola grać mają Casemiro, Kroos, Modrić i Ceballos, a parę napastników tworzyć mają Benzema i Asensio. Mniej prawdopodobnym scenariuszem jest gra z Benzemą i Mariano lub utrzymanie systemu 4-3-3, w którym Bale'a zastąpiłby Vinícius.

Królewscy borykają się nie tylko z problemami w ataku (w ostatnich czterech spotkaniach zdobyli tylko dwie bramki), ale również w obronie po zaskakującej nieobecności Sergio Ramosa, który nie poleciał z ekipą do Moskwy. Kapitan odpoczywa w Madrycie po wymagających derbach i przegapi starcie z CSKA. Jeśli dodamy do tego kontuzję Marcelo, to w obronie Julen może postawić na Carvajala, Nacho, Varane'a i Reguilóna, Carvajala Vallejo, Varane'a i Nacho lub Carvajala, Nacho, Varane'a i Odriozolę. Trzy eksperymentalne zestawienia, które nie dają absolutnej pewności, szczególnie, że Królewscy zagrają na bardzo trudnym terenie.

Lopetegui wielokrotnie podkreślał, że jest zadowolony z obecnej kadry, wyniki nadejdą, jednak kontuzje przyszły w najgorszym możliwym momencie. W klubie wszyscy wymagają, by zespół zrobił poważny krok w La Lidze i wygrał w Lidze Mistrzów, by ułatwić sobie awans do 1/8 finału. Nikomu nie trzeba przypominać, że Champions League to rozgrywki szczególne dla Realu Madryt, ale jutro w Moskwie w obliczu tak wielu kontuzji ekipa Lopeteguiego stanie przed bardzo trudnym zadaniem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!