Marcelo: O tych, których nie ma, rozmawiacie wy
Wypowiedzi Brazylijczyka ze strefy mieszanej
Marcelo po meczu z Athletikiem pojawił się w strefie mieszanej u dziennikarzy radiowych i telewizyjnych. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Brazylijczyka z tych rozmów.
– Zrobiliśmy wszystko, żeby wygrać. W drugiej połowie mocno się poprawiliśmy i w pełni kontrolowaliśmy grę, ale wyszło, jak wyszło. Musimy już zapomnieć o tym meczu i spojrzeć na kolejny. Remis jest dobry? Sprawiedliwy byłby inny wynik, nasze zwycięstwo. Moim zdaniem na nie zasłużyliśmy. Mieliśmy więcej okazji, więcej graliśmy piłką i stworzyliśmy więcej sytuacji. Piłka jednak nie wpadła.
– Ludzie wspominają o Cristiano? Nie rozumiem tego. Zresztą o tych, których nie ma, rozmawiacie wy. Co mówię takim kibicom? Kibice wspominają też Raúla, Ikera czy Zizou. My mamy wspaniałą ekipę i rozegraliśmy świetny mecz, ale nie wygraliśmy. Wy oczywiście będziecie teraz rozmawiać o tych, których nie ma.
– Barcelona ucieka? Nie chcieliśmy tego, ale to ciągle początek sezonu.
– Zabrakło cierpliwości? Także. Po doprowadzeniu do remisu chcieliśmy jak najszybciej rozwiązać spotkanie i stworzyć jak najszybciej sytuacje. Futbol jednak taki nie jest, trzeba spokojnie rozgrywać, by rozruszać rywala. Zabrakło niewiele.
– Forma fizyczna drużyny? Uważam, że jest dobra i że jesteśmy już na topie. To ciągle początek, ale zapewniam, że jest dobrze.
– Moja forma? Czuję się dobrze.
– Rozmowa z Raúlem Garcíą? To sprawy boiskowe. Po prostu chciałem uspokoić atmosferę. Znamy go od dawna i zawsze z nim walczymy, ale to zdrowe bitwy. Taki jest futbol. Powiedziałem mu, że to jego normalny mecz i że zobaczymy się w rundzie rewanżowej. Na pewno wtedy będzie tak samo [śmiech]. To zostaje na boisku, nie ma żadnego problemu.
– Rywale podwajają skrzydła? Jesteśmy do tego przyzwyczajeni, że próbuje się wykorzystywać wyjścia moje i Carvajala, bo jesteśmy bardzo ofensywni. Capa wszedł, by mnie pokryć, na moją flankę zbiegał też Raúl García. Nie ma tu żadnego zaskoczenia, to jest normalne.
– Start Ligi Mistrzów? Kolejny sezon z takimi samymi nadziejami. Obyśmy nie popełnili w środę takich błędów, jakie popełnialiśmy dzisiaj. Myślimy już o tym meczu.
– Kibice nagradzali brawami moje zagrania? Kiedy popełniam błąd, ludzie mnie krytykują. Kiedy robię coś dobrego, jestem chwalony. Ja próbuję utrzymać się w środku i dla mnie nie ma to znaczenia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze