Cristiano poczuł się urażony

Cristiano Ronaldo chciał załagodzić sytuację ze swoimi byłymi kolegami z drużyny po brzydkim zachowaniu sprzed tygodnia, kiedy nie pojawił się na gali UEFA. Według portugalskich mediów CR7 zadzwonił do Luki Modricia, by pogratulować mu zdobycia nagrody dla najlepszego piłkarza Europy. Oczywiście, Cristiano dalej twierdzi, że trofeum powinno powędrować do niego, ale zawodnik Juventusu zrozumiał swój błąd. Po przeprosinach i telefonie do Modricia krytyka Cristiano w Valdebebas nieco spadła.

Niemniej, Portugalczyk nie wybaczył i nie zapomina o niektórych hiszpańskich dziennikarzach, którzy po transferze do Juventusu niemal na każdym kroku krytykowali zawodnika i podawali w wątpliwość jego nastawienie w Realu Madryt. Według Marki napastnika miało szczególnie zaboleć to, że niektóre dzienniki przestały doceniać jego zasługi dla Los Blancos. Cristiano nie rozumie tego, ponieważ był przekonany, że łączyły ich przyjacielskie relacje. Ronaldo czuje się dotknięty i oczekiwał lepszego traktowania niż w ostatnich dniach.

W rozmowie z Modriciem obaj zawodnicy dogadali się, że spotkają się 24 września w Londynie na gali FIFA The Best. Cristiano potwierdził swoją obecność w stolicy Anglii, czego oczekiwał Gianni Infantino i pozostali działacze FIFA. Wszyscy zdają sobie sprawę, jak ważna będzie obecność Cristiano, tym bardziej w obliczu nieobecności Leo Messiego.

Z kolei działacze Juventusu nie są rozczarowani zachowaniem swojego zawodnika. Co więcej, w Turynie uważają, że nagroda dla najlepszego piłkarza Europy i tak bardziej należałaby do Realu Madryt. Zdaniem działaczy Starej Damy decyzja o odwołaniu wizyty w Monako była podyktowana prywatnymi względami. W stolicy Piemontu nikt nie ma problemu z zachowaniem Cristiano i wszyscy podkreślają jego profesjonalne podejście.