Bezprecedensowa passa Benzemy
Karim gra od deski do deski
Julen Lopetegui stawia sprawę jasno: Karim Benzema jest niezastąpiony. Może nie mówić tego publicznie, ale demonstruje to w każdym kolejnym spotkaniu. Hiszpański szkoleniowiec ma już za sobą cztery oficjalne mecze. Cztery mecze, w którym Karim Benzema rozegrał równo 390 minut. Wszystko od deski do deski. Od pierwszej do ostatniej minuty, bez jakiejkolwiek zmiany w trakcie któregoś ze spotkań.
To najbardziej niespodziewana z serii, które kibice mogli zakładać jeszcze przed sezonem. Seria, która rozpoczęła się 15 sierpnia, gdy Królewscy zagrali w Tallinnie. Przeciwko Atlético Benzy został ustawiony na „dziewiątce”. W ataku towarzyszyli mu Bale i Asensio, a Karim potrzebował 27 minut, aby zdobyć pierwszą bramkę w tym sezonie i otworzyć swój worek z golami. Trafienie, jakie doprowadziło do remisu w finale, który zakończył się dogrywką i oznaczał 120 minut gry Karima.
Cztery dni później przyszła pora na rozpoczęcie ligowych zmagań. Los Blancos podejmowali u siebie Getafe, a Benzema rozegrał 90 minut, choć tym razem nie udało mu się pokonać bramkarza rywali. Następnie Real mierzył się z Gironą, gdzie przyszła pora na pierwszy dublet Francuza. Tam też kończył mecz wraz z ostatnim gwizdkiem arbitra. W sobotę znów pojawił się w wyjściowej jedenastce, znów ustrzelił dwa gole i znów spędził na boisku pełne 90 minut.
Zaskoczeni mogą być tym wszyscy, ponieważ odkąd Benzema trafił do stolicy Hiszpanii w 2009 roku, jeszcze nigdy nie rozegrał pełnych czterech meczów z rzędu. Dotychczas jego rekordowym osiągnięciem był występ w trzech kolejnych spotkaniach, w których nie zasiadł na ławce. Ostatni raz stało się tak ponad rok temu, kiedy zagrał w Superpucharze Hiszpanii z Barceloną, a następnie przebywał na na murawie od pierwszej do ostatniej minuty w dwóch kolejnych ligowych meczach.
Czterokrotnie zdarzało się, że Benzema zaliczał passę trzech pełnych meczów z rzędu, ale nigdy czterech. To bezprecedensowa seria, która zbiega się z jednym z najlepszych momentów, jakie Karim przeżywa od momentu przejścia do Realu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze