Real szuka klubu dla Coentrão

Fábio Coentrão wrócił do żywych. Portugalczyk wrzucił na swoje media społecznościowe kilka zdjęć z indywidualnych sesji treningowych w Valdebebas. W ten sposób Coentrão odpowiedział na komentarze, według których piłkarz miał przepaść bez śladu.

Kontrakt obrońcy z Realem Madryt obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku. Coentrão zarabia około czterech milionów euro brutto za sezon. Zawodnik nie trenował z drużyną w pierwszych dniach pracy po wakacjach w Valdebebas, ani też nie wziął udziału w tournée po Stanach Zjednoczonych. Przez cały ten okres Fábio pracował indywidualnie, a w końcówce ubiegłego tygodnia pojawił się w Valdebebas.

Real Madryt chce jak najszybciej znaleźć nowy klub Portugalczykowi. Jego forma jest daleka od tej, której wymaga się od piłkarzy pierwszego zespołu. Sam zawodnik zdaje sobie z tego sprawę i wie, że jego przyszłość znajduje się poza stolicą Hiszpanii.

Klub szuka wypożyczenia lub – co byłoby najlepszym rozwiązaniem – definitywnej sprzedaży, która na dobre zakończyłaby przygodę obu stron. Przygodę, w czasie której Coentrão zaliczył zdecydowanie więcej upadków niż wzlotów. Nad odejściem portugalskiego defensora intensywnie pracuje jego agent, Jorge Mendes. Sprawy nie ułatwia fakt, że piłkarz ma wciąż rok kontraktu.

Fábio Coentrão przyszedł do Realu Madryt w 2011 roku za 30 milionów euro z Benfiki. 30-latek miał bardzo dobre momenty, w finale Ligi Mistrzów w Lizbonie zagrał nawet w pierwszym składzie, ale ostatecznie zdecydowanie przegrał rywalizację z Marcelo. W kolejnych latach zawodnik był wypożyczany do AS Monaco i Sportingu.