Reguilón i Javi Sánchez zostają w pierwszym zespole
Wychowankowie wywalczyli sobie miejsce w drużynie
Real Madryt wrócił wczoraj popołudniu z tournée po Stanach Zjednoczonych. W Madrycie z pokładu samolotu wysiadło kilku piłkarzy Castilli, którzy pomagali Julenowi Loeteguiemu w pierwszych sparingowych meczach. Dla niektórych była to tylko krótka przygoda z pierwszym zespołem, ale nie dla wszystkich. Na amerykańskiej ziemi bardzo dobre wrażenie pozostawili po sobie Sergio Reguilón i Javi Sánchez, którzy wywalczyli sobie prawo do tego, by dalej pracować ze starszymi kolegami.
Najbardziej wyróżniającą się postacią wśród młodych piłkarzy był lewy obrońca. Reguilónowi udało się wykorzystać to, że Theo Hernández myślami jest już w Realu Sociedad, do którego uda się na wypożyczenie. Piłkarz Castilli wystąpił więc od początku w spotkaniach z Juventusem i Roma. 21-latek udowodnił, że może w tym sezonie pełnić rolę zmiennika Marcelo.
Javi Sánchez jest drugim zawodnikiem, który spodobał się trenerowi. Stoper wykorzystał z kolei fakt, że kolejnej kontuzji nabawił się Jesús Vallejo i teraz czeka go ponad miesiąc przerwy, co otwiera defensorowi drzwi do pierwszego zespołu. O to miejsce walczył także José León, który wystąpił w dwóch meczach, ale teraz musi odzyskać pełną sprawność, ponieważ nabawił się urazu kostki.
Pozostali canteranos wrócą teraz pod skrzydła Santiago Solariego lub udadzą się na wypożyczenia. Bardzo możliwe jednak, że ponownie przyjdzie nam ich oglądać jeszcze w sobotę, gdy Real zagra z Milanem o Trofeo Santiago Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze