Lopetegui: Modrić pozostanie zawodnikiem Realu Madryt

Julen Lopetegui pojawił się na konferencji prasowej po sparingu z Juventusem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na FedExField.

[Onda Cero] Chcę zapytać o mecz, ale czy zapytał pan klub o sytuację Modricia i czy jest pan spokojny o jego pozostanie?
Więc pytasz o mecz czy… [śmiech]
Pytam o mecz, ale jeśli odpowie pan o Modriciu, będę wdzięczny.
To dwa pytania [uśmiech].
Więc pytam o Modricia, a mecz zostawiam na później. To był dobry sparing, ale…
[śmiech] Myślę, że prezes wypowiedział się w tej kwestii i był bardzo jasny. Nie mam wiele więcej do dodania w tej sprawie. Prezes odpowiedział w sposób bardzo klarowny i zwięzły. Modrić to wyjątkowy zawodnik, na którego czekamy z otwartymi ramionami.

[COPE] Jakie ma pan odczucia po tym meczu? Wyobrażam sobie, że jest pan zadowolony. Wygraliście, pokazaliście wysoki rytm, próbowaliście nowych rzeczy – Llorente zagrał w obronie, Asensio w ataku. Wszystko poszło chyba tak, jak pan to sobie wyobrażał?
Tak, jesteśmy zadowoleni. Wynik w czasie przygotowań do zawsze dodatkowa anegdota i nie ma znaczenia, ale oczywiście zawsze wolimy wygrać niż przegrać. W pierwszym meczu przy porażce mieliśmy pozytywne sytuacje i dzisiaj też było wiele pozytywnych sytuacji. Zawsze są jednak rzeczy do poprawy, nawet przy zwycięstwie. Drużyna robi kolejne kroki do przodu. Dzisiaj zmierzyliśmy się z wielkim rywalem. To ekipa, która tego lata wzmocniła się najbardziej i najlepiej na świecie. Do tego także rozegrała już sporo meczów. Uważam, że drużyna pomimo straty pechowej bramki na samym początku, na co nie zasługiwała, potrafiła się odbudować, wykazać się osobowością i spokojem, przy tym dalej naciskając na to, w co wierzymy i nad czym pracujemy. Mogliśmy rozegrać dobry mecz i go wygrać, co jest świetne.

[Goal] Wiele mówi się o kupieniu następcy Ronaldo, wymienia się Neymara czy Hazarda. Czy wy czujecie, że koniecznie musicie kogoś kupić? Czy może występy Asensio, Bale'a i Viníciusa sprawiają, że raczej nie czujecie takiej potrzeby?
Po pierwsze, nie będę rozmawiać o żadnym zawodniku, który nie należy do Realu Madryt. To prawda, że Marco i reszta zawodników rozegrali świetny mecz. Dla Marco to było pierwsze spotkanie po przerwie, rozegrał 45 minut na mniej typowej dla siebie pozycji, ale poradził sobie świetnie. Doskonale zinterpretował to, o co go prosiliśmy, podobnie jak reszta jego kolegów. Cieszymy się z meczu, jaki wszyscy rozegrali.

[SER; Meana] Czy rozmawiał pan jako trener Realu z Modriciem? Jaką rolę będzie odgrywać w pańskiej ekipie? Co pan dla niego planuje?
Tak, rozmawiałem z nim po wspaniałym mundialu, jaki rozegrał on i jego cała reprezentacja. Ustaliliśmy, że wróci 8 sierpnia i rozpocznie pracę, po czym zobaczymy, czy będzie gotowy na 15 sierpnia, kiedy czeka na nas pierwszy wielki cel w tym sezonie. To była prywatna rozmowa, ale powiedziałem mu, że jest zawodnikiem, który wywołuje u mnie pasję, którego uwielbiam. Dodałem, że na pewno będzie zadowolony z tego, co tu napotka i z propozycji futbolu, na jaką będziemy stawiać. Będzie szczęśliwy z gry w piłkę i dalej będzie szczęśliwy tak jak dotychczas w Realu Madryt.

[Cuatro] Przy tym wszystkim, co podano w ostatnich dniach, pan jest spokojny w sprawie Modricia? Dzisiaj, 4 sierpnia, jest pan pewny, że on będzie waszym zawodnikiem w najbliższym sezonie?
Odpowiedziałem już na to pytanie pod różnym kątem. Kolejne takie pytanie i znowu powiem to samo. Luka jest zawodnikiem Realu Madryt i nim pozostanie, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Prezes już się wypowiedział, a sportowo na jego temat wypowiedziałem się ja. To nasz zawodnik, którym cieszyliśmy się i dalej będziemy się cieszyć, nie ma tu żadnych wątpliwości.

[Gol] Ciągle do kadry może dołączyć bramkarz. Czy to byłby dla pana problem posiadać dwóch podstawowych golkiperów, gdyby Courtois wzmocnił Real Madryt?
Kiedy wzmocni, jeśli wzmocni, zadaj mi takie pytanie. Na razie będę rozmawiać tylko o dobrym meczu Keylora i Łunina, który był fenomenalny. Do tego mamy jeszcze Kiko i Lukę. Jeśli będziemy mieć inną sytuację w bramce, wtedy o nią zapytaj, a ja powiem, co o niej myślę [uśmiech].

[MARCA] Chcę zapytać o Asensio. Dzisiaj zagrał na środku ataku jako fałszywa „dziewiątka”. Czy to będzie opcja na sezon, jeśli nie przyjdzie żaden napastnik?
Nigdy nie lubiłem określenia fałszywa „dziewiątka”, ale trzeba to zaakceptować [uśmiech]. To na pewno jest jedna z opcji. Przygotowania służą temu, by testować różne rzeczy. To nie pierwszy raz, gdy gra u mnie na tej pozycji. Uważamy, że powinniśmy szukać różnych środków w ramach kadry, jaką posiadamy. Mamy różne możliwości na różne momenty meczu czy różne sytuacje i ja uznałem, że on w drugiej połowie może występować w tym miejscu. Najważniejsza nie jest pozycja, ale to, w jaki sposób gra, jak interpretuje grę i jak rozwija swój stosunek z drużyną oraz naszymi zaleceniami. Dzisiaj zaprezentował się ze świetnej strony jak wielu jego kolegów. Wszyscy rozegrali bardzo interesujące spotkanie. Trzeba to podkreślić w czasie tych przygotowań, bo w tym okresie widać duże różnice pod względem przygotowania fizycznego. Dla nich to był czwarty mecz, a dla nas drugi. Zaczęliśmy od straconego gola, który zawsze wszystko utrudnia. Do tego oni na boisku mieli praktycznie 9 podstawowych piłkarzy. Drużyna zagrała jednak dobrze, pokazała osobowość i spokój. Teraz trzeba dalej pracować, ciężko i dużo trenować, bo o to chodzi w czasie pretemporady. Przygotowujemy się na pierwszy cel, którym jest 15 sierpnia.

[EFE] Asensio i Vinícius mają szansę po takim występie na wejście do pierwszego składu? Czy raczej przewiduje pan dla nich spokojną drogę w tej rywalizacji z Bale'em, Isco i Benzemą?
Ja nie zapominałbym tutaj o meczu Lucasa, bardzo młodego Javiego Sáncheza, Reguilón też zagrał świetnie, Nacho, Llorente, Fede Valverde… Dlatego nie kładłbym akcentu na 1-2 zawodników. Ekipa jako kolektyw działała dobrze, a gdy działa kolektyw, korzystają na tym wszyscy. Wtedy wszyscy grają dobrze i wszyscy wydają się lepsi. Gdy ekipa nie działa, wszyscy wydają się gorsi. Taka jest rzeczywistość w futbolu.
Ale jaki ma pan dla nich plan względem przyszłości?
Nasz plan to teraz regeneracja, dobry jutrzejszy trening i przygotowanie się do meczu z Romą. Taki mamy plan [uśmiech].

[AS] Co wyróżniłby pan w Reguilónie? Czy planujecie jego pozostanie w pierwszej drużynie na najbliższy sezon?
Decyzje będziemy podejmować za tydzień, gdy zakończymy tą część przygotowań. Regui stara się wykorzystać szansę, jaką ma. To wychowanek, wychowanek z wielkich liter, bo ma wpojone wartości, które czynią go prawdziwym canterano. To chłopak z wielkim sercem i wielkimi chęciami, który pracuje fenomenalnie dobrze. Zachęcamy go, by robił to wszystko tak dalej, a decyzje podejmiemy w późniejszym czasie.