Real nie widzi konieczności sprowadzania gwiazdy

MARCA w dzisiejszym komentarzu dotyczącym sytuacji w Realu Madryt zgadza się z wczorajszymi doniesieniami esRadio i zapowiada, że Królewscy tego lata nie przeprowadzą żadnej szalonej operacji transferowej, nawet pomimo odejścia Cristiano.

Dziennik utrzymuje, że Real byłby gotowy rzucić wszystko tylko dla jednego zawodnika, którym jest nikt inny jak Neymar. W tym momencie Brazylijczyk jest jednak praktycznie nieosiągalny. To nie oznacza, że dostępne środki zostaną przeznaczone na inną gwiazdę. Hazard, Kane czy Lewandowski podobają się działaczom, ale nie za kwoty 150, 200 czy nawet ponad 200 milionów euro. Jeśli któryś z tych graczy byłby dostępny za sporo mniejszą kwotę, Hiszpanie przeanalizowaliby jego przypadek.

Z wymienionej trójki na dzisiaj Królewskim najbliżej miałoby być do Hazarda, który sam widzi dzisiaj dwie ścieżki do kontynuowania kariery: pozostać w Chelsea lub przejść do Realu Madryt. Kapitan reprezentacji Belgii bardzo podoba się Los Blancos, ale nie na tyle, by płacić za niego ponad galaktyczne pieniądze, gdy zostają mu dwa lata do końca kontraktu. Hiszpanie mają pracować nad tą opcją, ale nie wykonają tej operacji jakimkolwiek kosztem. Co więcej, MARCA twierdzi, że w temacie takiego atakującego potrzeby kadry i Lopeteguiego są wręcz bardzo dobrze pokryte.

Ogólnie Real na dzisiaj woli raczej poczekać rok na Neymara i jedynie wzmocnić obecną grupę. Niektórzy zapominają, że pomimo odejścia Cristiano w tej drużynie wciąż jest mnóstwo klasowych zawodników. Klub nie widzi potrzeby rzucania wszystkiego, by koniecznie sprowadzić w tym okienku jakąś gwiazdę.