Advertisement
Menu
/ marca.com

50+50

Jak Juventus spłaci transfer Cristiano?

Za operacjami tego typu, jak ta, która zakończyła się odejściem Cristiano Ronaldo do Juventusu, zawsze kryją się szczegóły, jakie wydłużają negocjacje o tyle, że nie można tego z góry oszacować. Tym razem upłynęło sześć miesięcy, odkąd Portugalczyk poprosił klub, aby ułatwiono mu odejście, aż w końcu oferta za sprawą Jorge Mendesa trafiła do biur Santiago Bernabéu.

Prawda jest taka, że nie istniały niemal jakiekolwiek negocjacje między oboma klubami. Real Madryt oczekiwał stu milionów euro, a Juve wyłożyło je na stół, przejmując kontrolę nad pozostałymi częściami całej operacji. Mowa o zapłaceniu pieniędzy, które przysługiwały także pozostałym klubom, w których grał wcześniej CR7, a także wypłaceniu 12 milionów euro prowizji dla agenta i samego Cristiano w formie procentu od transferu.

Umowa między jednym i drugim klubem jest bardzo prosta. 50 milionów euro zapłacone na dniach, teoretycznie przed dzisiejszą prezentacją piłkarza w Turynie, a pozostałe 50 milionów w ciągu najbliższego roku. Nie ma w tym większego zaskoczenie, gdyż to porozumienie wpisujące się w logikę tego typu operacji, które bazują na ogromnych kwotach, by rozbić je na przynajmniej dwie raty.

W kontrakcie nie ma żadnych klauzul, które pozwalałby na powrót Ronaldo do klubu, czy gwarantowałyby dodatkowy napływ gotówki do Madrytu, dzięki ewentualnym sukcesom piłkarza. Wszystko zamyka się tylko w tych 100 milionach euro, co zostało już ustalone w lutym, gdy Cristiano poprosił o otwarcie drzwi, choć uważał taką sumę za pogardliwą, ale klub nie podzielał jego zdania.

Dzisiaj Cristiano po raz pierwszy chwyci w dłoń koszulkę Juventusu. Po godzinie osiemnastej Portugalczyk zostanie zaprezentowany jako nowy zawodnik Starej Damy i weźmie udział w konferencji prasowej. Po dziewięcioletnim pobycie w Madrycie na Ronaldo czekają nowe wyzwania. Przychodził do Realu jako najdroższy piłkarz w historii, a odchodzi jako najdrożej sprzedany zawodnik Królewskich.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!