Neymar zmęczył się futbolem
PSG i Real czekają na telefon od piłkarza
Rozpoczyna się najbardziej napięty tydzień. Tydzień Nassera Al-Khelaïfiego i Florentino Péreza, który uważany jest za najbardziej decydujący okres w ich strategiach biznesowych oraz sportowych. W kalendarzu zaznaczono daty, po których okaże się, czy nastąpi pokój czy największa wojna między dwoma klubami, jaką mogliśmy kiedykolwiek oglądać. Paris Saint-Germain i Real Madryt czekają na to, aż Neymar Júnior powie jasno, co zamierza zrobić ze swoim życiem. Pierwszy sygnał, który przekazał za pośrednictwem Instagrama, wydaje się być bardzo ponury: „Trudno jest znaleźć siły, aby dalej grać w piłkę nożną”.
To nowoczesne zjawisko. Cała piłkarska branża czeka w napięciu na to, co zrobi 26-letni chłopak, który wydaje się chcieć wszystkiego, oprócz grania w piłkę. „Trudno jest znaleźć siły, aby dalej grać w piłkę nożną”, napisał w sobotę, gdy Brazylia odpadła z Mistrzostw Świata, mimo że wielu upatrywało w nich głównych kandydatów do zwycięstwa. W wiadomości pojawiło się jednak pewne „ale” – „jestem pewien, że Bóg da mi dość siły, by stawić czoła wszystkiemu. Dlatego nigdy nie przestanę dziękować Bogu, nawet po porażce”.
W ubiegłym miesiącu Neymar kontaktował się z Realem Madryt za pośrednictwem swojego ojca i reprezentantów, w tym Wagnera Ribeiro, który poinformował Los Blancos, że decyzja zapadnie po tym, jak Brazylia pożegna się z rosyjskim mundialem – piłkarz zostanie w PSG albo będzie chciał wzmocnić Królewskich. Oba kluby posiadają te samie informacje. Al-Khelaïfi i Pérez czekają teraz na telefon od zawodnika lub jego agentów. Czekają na coś konkretniejszego, niż smutna wiadomość zamieszczona w mediach społecznościowych.
Historia futbolu obfituje w mnóstwo dziwacznych historii, ale nigdy nie wydarzyło się nic podobnego. Neymar jest wyjątkowy. Analitycy, którzy dostarczają informacje dla obu klubów, twierdzą, że chodzi o wybitną jednostkę, która jest o krok od wyciśnięcia maksimum swoich możliwości fizycznych. Następnie dodają, że nigdy nie trafił się gracz, który cieszyłby się lepszą reputacją mimo tak wąskiego CV. „Neymar wygrał mniej niż Pedro”, mówią na przykład przedstawiciele Barcelony, „ale to on trzyma cały futbolowy świat w napięciu”, dodają.
Podobnie jak Neymar, także Pedro wygrał mistrzostw i zdobył Ligę Mistrzów, pozostając w cieniu Messiego. Hiszpan, tak jak Brazylijczyk, osiągnął swój wielki cel w europejskim finale, w którym zdobył bramkę. Jednak to Pedro sięgnął po Puchar Świata. To, co Neymar zaprzepaścił w piątkowy wieczór w Kazaniu. Po byle jakiej grze, pomimo bycia głównym kandydatem do zajęcia piłkarskiego tronu w następnej dekadzie, nie tylko przegrał mundial, ale także definitywnie przekreślił swoje szanse na zdobycie pierwszej Złotej Piłki w karierze. W jego wieku Messi miał już je cztery.
Zostali bardziej uwiedzeni przez jego wpływ komercyjny niż sportowe realia. Real i PSG od miesięcy przypatrują się Brazylijczykowi, nie otrzymując nic więcej niż tylko skrawki informacji, zawsze od pośredników, ponieważ sam Neymar wydaje się być niedostępny, gdy chodzi o dialog w umownych sprawach. Francuski klub dowiaduje się od osób trzecich, że ich lider zawarł już ustne porozumienie z Królewskimi, którzy rozmawiali z jego ojcem i są gotowi zaproponować piłkarzowi pensję w wysokości 37 milionów euro netto rocznie, w zamian za 50% praw do jego wizerunku. Źródła te wskazują też na to, że nikt nie zasugerował nawet PSG, iż Neymar chce odejść, jednak Al-Khelaïfi spodziewa się w tym tygodniu telefonu, po którym dowie się, że Brazylijczyk chce odejść lub postawi warunki, na jakich mógłby ewentualnie zostać.
Przedstawiciel paryskiego klubu wyjaśnia sytuację: „Może poprosić nas o więcej praw, o transfer jakiegoś piłkarza lub o wystawienie go na sprzedaż”. Al-Khelaïfi jest za to gotów spełnić każdą zachciankę, byle tylko zatrzymać go w klubie. „Jeśli w tym tygodniu nie zadzwonią, wszyscy odetchną tutaj z ulgą”, dodaje osoba z PSG. Nad Santiago Bernabéu wisi jednak podobny obraz niepewności. Od lutego komunikacja z otoczeniem prawnym i rodziną piłkarza uległa ochłodzeniu. Kiedy włodarze Realu poprosili Neymara, by ten porozmawiał ze swoim obecnym klubem i wyraził chęć przenosin do stolicy Hiszpanii, pertraktacje przeciągały się w nieskończoność. Na początku pod pretekstem tego, że najpierw zakończyć musi się mundial, by publicznie przekazać swoje chęci, a później bez żadnego uzasadnienia. Po prostu stwierdzili, że to nie czas na otwarcie wojennych działań.
W PSG liczą na to, że prawdą jest to, co przekazał im prawnik piłkarza. Według niego Neymar opuścił Barcelonę, ponieważ nie chciał być dłużej w cieniu Messiego. Zgodnie z tą logiką twierdzi też, że nie podpisze kontraktu z Realem, jeśli ma dzielić szatnię z Cristiano, którego Brazylijczyk uważa za gorszego piłkarza od Argentyńczyka. Współpracownicy Al-Khelaïfiego doradzają mu, że jest to najlepszy moment, by okazać Neymarowi wsparcie. W taki sposób, by zrozumiał bezwarunkową naturę przywiązania do jego usług. Prezes PSG jest przekonany z kolei, że jeśli zawodnik zamierza rozpocząć negocjacje, by odstąpić od umowy, musi uczynić to za pomocą komunikatu w ciągu kilku najbliższych dni, gdyż czeka go miesiąc urlopu i nie ma sensu wchodzić w żaden nieuzasadniony klubowy konflikt w okresie przedsezonowym.
W Paryżu cały czas biją na alarm. Pracownik PSG powiedział El País, że gdy Neymar dowiedział się, iż nowym trenerem został Thomas Tuchel, chciał zorientować się, kto to jest. „Jaki Tuchel?”, zapytał i wyjaśnili mu, że to były trener Borussii Dortmund, ale zdawał się nie mieć zielonego pojęcia, o kim mowa. Neymar od jakiegoś czasu zaczął sprawiać wrażenie, jakby futbol stał się dla niego drugorzędną sprawą. W ciągu trzech miesięcy przed startem Mistrzostw Świata odpoczywał w swojej posiadłości w Mangaratibie. Otaczało go mnóstwo pochlebnych przyjaciół i ciągłe imprezy. Lekarze PSG twierdzą, że nie zrobił absolutnie nic, by doprowadzić się do odpowiedniej formy. Zaczął ćwiczyć na poważnie dopiero wtedy, gdy Brazylia rozpoczęła zgrupowanie.
3 czerwca Tite powierzył losy Canarinhos w jego ręce w meczu towarzyskim z Chorwacją. Neymar zaakceptował rolę, jakby miał pewność co do tego, że dowodzenie najbardziej utytułowaną drużyną narodową świata należy mu się z urzędu. Aż nadeszło spotkanie w Kazaniu. Miasto Tatarów może okazać się jego miejscem klęski. Może być ostatnim przystankiem dla jednej z największych postaci w futbolu, która znudziła się, nim zdążyła na dobre się rozkręcić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze