Plan B na wypadek odejścia Kovačicia
Milinković-Savić, Fékir albo... Quintero
Podczas mundialu należy być uważnym, ponieważ wiele klubów bacznie przygląda się piłkarzom, którzy aspirują do tego, by wybić się do lepszych zespołów. Real od miesięcy monitoruje poczynania zawodników z innych drużyn, a teraz sprawdza, jak odnajdują się oni na tak wymagającym turnieju, jak mistrzostwa świata. Działacze na oku mają przede wszystkim trzech graczy, o których przydatności na końcu mieliby osądzić Florentino i Julen Lopetegui. Chodzi o Milinkovicia-Savicia, Fékira i Juana Fernando Quintero.
Zakontraktowanie któregoś z wymienionych może okazać się niezbędne, jeśli stolicę Hiszpanii ostatecznie opuści Mateo Kovačić. Chorwat, jeszcze nim zdążył poznać nowego szkoleniowca, jasno dał do zrozumienia, że chce odejść, by gdzie indziej móc liczyć na większą regularność. Istnieją obawy, że nawet jeśli koniec końców pomocnik nie zmieni otoczenia, jego morale nie będą dostatecznie wysokie, by walczyć o miejsce w składzie. Kovačić do Madrytu zawitał trzy lata temu na prośbę Rafy Beníteza. Za Zidane'a również miewał jednak chwile, gdy czuł się ważny. Francuz zaufał mu chociażby w grudniowym Klasyku, w którym jednak zawiódł.
Mateo chce grać więcej i właśnie taką wiadomość otrzymali działacze od jego agenta. Z początku Królewscy jasno zakomunikowali, że nie mają zamiaru pozbywać się zawodnika. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że jeśli do klubu spłynie satysfakcjonująca oferta – czyli wyższa niż 50 milionów – działacze wnikliwie rozważą wszystkie za i przeciw. A zainteresowanych nie brakuje – we Włoszech są to przede wszystkim Roma i Juventus, w Anglii zaś Tottenham.
W przypadku zgody na transfer Kovačicia, Królewscy musieliby się rozejrzeć za potencjalnymi następcami. Najczęściej wymienia się właśnie wspominanych wyżej Milinkovicia-Savicia z Lazio, Fékira z Lyonu i Juana Fernando Quintero z River. Każdy z nich wpisywałby się w klubową politykę transferową. Inflacja na rynku i zainteresowanie również innych zespołów mogą jednak znacznie wywindować cenę.
Milinković-Savić (23 lata) jest jednym z odkryć minionego sezonu. Mierzący 192 centymetry gracz jest niezwykle silny i ma ciąg na bramkę. W ubiegłej kampanii strzelił dla Lazio 14 goli i zanotował 9 asyst. Wielkie kluby mają go na radarze już od dłuższego czasu, konkretniej od 2015 roku, kiedy z Serbią zdobył mistrzostwo świata do lat 20. Włosi wyłożyli za niego 18 milionów euro, a teraz chcą dokonać transakcji opiewającej na ponad 100 milionów.
Nabil Fékir (24 lata) jest z kolei pomocnikiem, którego nazwisko w swoim notesie zapisał Zidane. Piłkarz Lyonu w zeszłym sezonie zdobył 18 bramek i dorzucił do nich 7 ostatnich podań. Świetnie operuje piłką, dysponuje ponadprzeciętną techniką, a także dużo widzi na boisku. Do tego może pochwalić się bardzo dobrym uderzeniem z lewej nogi. Prezes Lyonu, Jean Michele-Aulas potwierdził jakiś czas temu, że sprowadzeniem Fékira zainteresowany jest Real Madryt oraz Liverpool. Jego cena wynosiłaby około 70 milionów euro.
Ostatnią opcją, dosyć niespodziewaną, wydaje się występujący w River Plate Quintero (25 lat). Jest on jedną z rewelacji turnieju w Rosji. Wyróżnia się ciągiem na bramkę, przebojowością i nieszablonowością. To jeden z najlepszych graczy Kolumbii na mistrzostwach. Ostatnio zaliczył fantastyczne spotkanie przeciwko Polsce. Sprowadzenie go kosztowałoby o wiele mniej niż w przypadku Milinkovicia-Savicia i Fékira.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze