Mistrzowie świata chcą zmazać plamę

W grupie F wszystko wywróciło się do góry nogami, gdy Meksyk niespodziewanie pokonał Niemcy. Dziś mistrzowie świata będą mogli się zrehabilitować, ale na ich spotkanie ze Szwecją musimy poczekać aż do wieczora. Wcześniej Belgia zmierzy się z Tunezją, a Korea Południowa spróbuje zatrzymać rozpędzony Meksyk.

Od kilku lub kilkunastu lat Belgów regularnie nazywa się czarnym koniem każdego turnieju i za każdym razem wielkie wrażenie na ekspertach robią nazwiska. Rzeczywiście niełatwo w jednym zespole zebrać takich graczy jak Eden Hazard, Romelu Lukaku, Dries Mertens czy Kevin de Bruyne. Nie ma jednak co owijać w bawełnę – Czerwone Diabły zawodziły w poprzednich latach jako faworyt i chyba tylko dlatego przed mundialem niewielu wymieniało ich właśnie w gronie najlepszych. W pierwszym spotkaniu jednak Belgowie nie zawiedli. Męczyli się 45 minut z Panamą, ale w drugiej połowie potrafili wejść na wyższy poziom i pewnie wygrać 3:0. Niezłe wrażenie zostawiła za sobą Tunezja, która dopiero w końcówce straciła z Anglią decydującego gola.

Przewidywany skład Belgii: Courtois; Alderweireld, Boyata, Vertonghen; Meunier, De Bruyne, Witsel, Carrasco; Mertens, E. Hazard; Lukaku.
Przewidywany skład Tunezji: Ben Mustapha; Bronn, S. Ben Youseff, Meriah, Maâloul; Skhiri; F. Ben Youseff, Sassi, Badri, Sliti; Khazri.

W pierwszej rundzie na jedną z rewelacji Mistrzostw Świata wyrósł Meksyk. Ci, którzy śledzą tylko najlepsze ligi w Europie, mogli poznać takiego piłkarza jak Hirving Lozano, jednego z bohtaerów meczu z Niemcami. Trójkolorowi (nie mylić z Francją) stanowili jedność i potrafili zaskoczyć Europejczyków bezpośrednimi atakami. Dziś paradoksalnie może być o to znacznie trudniej. Choć naprzeciwko stanie dość bezbarwna i przeciętna Korea Południowa, trudno oczekiwać, by odkryła się tak bardzo jak Niemcy. Powinniśmy dowiedzieć się, jak Meksyk radzi sobie w ataku pozycyjnym, a przy okazji po raz kolejny przyjrzeć się na przykład Héctorowi Herrerze, którym podobno zachwycony jest Julen Lopetegui.

Przewidywany skład Korei Południowej: Cho Hyun-woo; Lee Yong, Kim Young-gwon, Jang Hyun-soo, Kim Min-woo; Ki Sung-yueng, Jung Woo-young, Lee Jae-sung; Hwang Hee-chan, Son Heung-min, Lee Seung-woo.
Przewidywany skład Meksyku: Ochoa; Salcedo, Ayala, Moreno, Gallardo; Herrera, Guardado; Layún, Vela, Lozano; Chicharito.

Najważniejszym meczem dnia ma być potyczka Niemiec ze Szwecją. Die Mannschaft zawiedli na otwarcie Mistrzostw Świata, ale nikt za naszą zachodnią granicą nie wyobraża sobie zakończenia turniej już na fazie grupowej. Joachim Löw i jego sztab mogą oczywiście tłumaczyć, że kiepski początek wcale nie musi oznaczać złego turnieju, jednak do tego potrzebne są zmiany. Selekcjoner ma postawić na Antonio Rüdigera, Juliana Brandta czy Mario Gómeza, a od początku oczywiście ma zagrać jedyny dziś gracz Realu Madryt, Toni Kroos. Szwecja nie ma nad głową gilotyny, zdecydowanie większa presja jest na jej dzisiejszym rywalu. Można się spodziewać, że znowu to Niemcy będą atakować, a rywal – czyhać na kontry. Trudno jednak szukać w drużynie Janne Anderssona takich wykonawców jak w Meksyku, którzy poważnie zranili ekipę Löwa.

Przewidywany skład Niemiec: Neuer; Kimmich, Boateng, Rüdiger, Hector; Kroos, Khedira; Müller, Özil, Brandt; Gómez.
Przewidywany skład Szwecji: Olsen; Lustig, Granqvist, Lindelöf, Augustinsson; Claesson, Larsson, Ekdal, Forsberg; Berg, Toivonen.

Dzisiejsze mecze Mistrzostw Świata:
14:00 Belgia vs Tunezja (transmisja: TVP1, TVP Sport)
17:00 Korea Południowa vs Meksyk (transmisja: TVP2, TVP Sport)
20:00 Niemcy vs Szwecja (transmisja: TVP1, TVP Sport)