Lopetegui liczy na Vallejo

W miniony wtorek Real Madryt ogłosił, że Julen Lopetegui będzie trenerem pierwszej drużyny w nadchodzącym sezonie. 24 godziny później szkoleniowiec został zwolniony ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Tym samym Bask może skupić się na pracy nad formowaniem kadry na przyszły sezon dużo szybciej, niż wszyscy przypuszczali.

Jednym z piłkarzy, których pozostanie w klubie wzbudzało najwięcej wątpliwości, jest Jesús Vallejo. 21-letni stoper nie rozpoczął najlepiej minionej kampanii z powodu licznych kontuzji. W swoim debiucie rozegrał dobre spotkanie, które jednak zakończył przedwcześnie z powodu obejrzenia czerwonej kartki. Przeciwko Sevilli w La Lidze rozegrał swój pierwszy wielki mecz w koszulce Los Blancos. Wielu dziennikarzy informowało wówczas, że klub rozgląda się za nowym stoperem. Vallejo pracował jednak w spokoju i rósł z meczu na mecz. Wiedział, że jego moment jeszcze nadejdzie.

W końcówce sezonu z powodu sankcji i kontuzji innych obrońców Vallejo dostawał wiele szans do gry, pokazując, że zasługuje na miejsce w kadrze w kolejnym sezonie. Ostatnie słowo należeć miało jednak do trenera. Po odejściu Zidane'a i przyjściu Lopeteguiego wychowanek Realu Saragossa może być spokojny o pozostanie w zespole.

Vallejo cieszy się dużym zaufaniem ze strony baskijskiego trenera. Lopetegui nie tylko powołał go na okres przygotowań do mundialu, ale też zabrał go do Rosji na wypadek, gdyby Dani Carvajal nie zaleczył urazu na czas. Szkoleniowiec Królewskich nie wątpi w potencjał Aragończyka i jest wielkim zwolennikiem pozostania zawodnika w zespole. Lopetegui uważa, że z Vallejo, Ramosem, Varane'em i Nacho defensywa jest już kompletna. Jedyną nowością może być transfer Odriozoli, który walczyłby o miejsce na prawej flance z Carvajalem.