Gilberto Silva: Casemiro jest jednym z najlepszych na świecie
Mistrz świata z 2002 roku chwali rodaka
Gilberto Silva dobrze wie, jak to jest wygrać mistrzostwo świata. Razem ze swoimi kolegami sięgnął po Puchar Świata w 2002 roku, a u jego boku grali między innymi Ronaldo, Rivaldo czy Ronaldinho. Defensywnemu pomocnikowi nie brakuje słów pochwał dla Casemiro, który w Rosji może być kluczowy dla reprezentacji Brazylii nie mniej niż były pomocnik Arsenalu dla Canarinhos.
– Casemiro jest dla mnie jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym defensywnym pomocnikiem – powiedział Gilberto Silva dla Sky Sports.
– Od kiedy zakończyłem karierę wszyscy zawodnicy, którzy grali na tej pozycji w Brazylii, byli inni. Z całym szacunkiem dla reszty, ich styl był zupełnie inny. Z jednej strony mieliśmy Paulinho grającego z Ramiresem, ale oni mają taki sam styl. Żaden z nich nie grał w roli cofnięego pomocnika, ale teraz z Casemiro jest ktoś, kto trzyma swoją pozycję i ochrania czwórkę obrońców. To pozwala ofensywnym piłkarzom na więcej wolności.
– Korzysta na tym też Paulinho. Może częściej atakować i dobrze rozumie się z Casemiro. Ma więcej swobody, by grać wyżej, a to jest dobre dla całej drużyny, gdy wchodzi w pole karne rywala, by wykończyć dośrodkowanie.
– Dla mnie to była prosta robota. Bardzo szybko zrozumiałem, na jakiej pozycji musiałem grać. Wiedziałem, że muszę ciężko pracować, ponieważ nie miałem umiejętności Ronaldinho, Rivaldo czy Ronaldo. Miałem jednak umiejętności do gry na mojej pozycji. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ wiedziałem, że możemy polegać na tych, którzy byli z przodu. Oni czuli się tak samo, ponieważ mieli swobodę i mogli czekać na swój moment. Wiedzieli, że mają wsparcie za plecami.
– Rady dla Casemiro? Musisz rozumieć swoją rolę w drużynie, ponieważ ci z przodu potrafią przesądzić o wyniku meczu. Ważne jest bycie na swojej pozycji, by zatrzymać rywali i wspierać i ofensywnych graczy, i tych, którzy są za tobą.
– Wierzę, że mają szansę, ale wiemy, że nie jest łatwo wygrać mundial. Każda drużyna chce tego samego. Zwycięstwa. Porównanie tego zespołu do tego sprzed czterech lat? To zupełnie inne sytuacje. Wielu piłkarzy było na poprzednich mistrzostwach, ale razem dorośli. Wierzę, że Brazylia ma szanse, ale przede wszystkim musimy ciężko pracować. To jest lekcja, jaką wyciągnęliśmy z poprzedniego turnieju. To było bolesne dla każego, dlatego teraz wszyscy chcemy, by zespół dał radę. Jeśli chcemy coś osiągnąć, musimy grać jako zespół. Jeśli będziemy spisywać się tak jak w ciągu kilku ostatnich miesięcy, mamy duże szanse – powiedział 41-latek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze