Wstrzymane powroty
Co dalej z De Tomásem i spółką?
Real Madryt ma piłkarzy rozsianych po całym świecie. Królewscy wypożyczyli lub mają prawo odkupu do ponad dwudziestu zawodników. Dla niektórych nie było miejsca w pierwszym zespole (Fábio Coentrão czy Lucas Silva), dla innych był to naturalny krok naprzód po pobycie w Castilli (Omar Mascarell, Raúl de Tomás, Federico Valverde, Martin Ødegaard). Wielu z tych piłkarzy wróci do Madrytu, ale nowy trener Los Blancos będzie musiał podjąć decyzje dotyczące pięciu zawodników: De Tomása, Mascarella, Ødegaarda, Valverde i Lucasa Silvy.
Zawieszone jest też planowanie kolejnego sezonu. Nowy trener będzie miał też do dyspozycji Fábio Coentrão, który wróci do stolicy Hiszpanii. Jego kontrakt z Królewskimi wygaśnie w 2019 roku. W Valdebebas pojawiąsię też tacy gracze jak Sergio Díaz (wcześniej wypożyczony do Lugo, w listopadzie zerwał więzadła krzyżowa i nie wrócił jeszcze do gry) czy Mink Peeters (wypożyczenia do VVV-Venlo i Almere City). Są też Aleix Febas (Real Saragossa) i Javi Muńoz (Lorca). Ostatni sezon we Freiburgu spędził za to Philipp Lienhart, ale w 2018 roku zaliczył tylko jeden występ, więc trudno oczekiwać, by Niemcy wykupili go za 2 miliony euro.
Nie ma trenera, nie ma zamkniętego planu na pretemporadę i nie ma kogoś, kto podejmie decyzję. Wielu zawodników czeka na przyjście nowego szkoleniowca, by dał zielone światło na jakiekolwiek ruchy transferowe, nie tylko do klubu. Lista oczekujących jest długa, a w klubie muszą w końcu znaleźć rozwiązanie.
Raúl de Tomás może być nowym Moratą, nowym Mariano czy nowym Borją Mayoralem, ale tak naprawdę on sam nie zna swojej przyszłości. Zdobył 24 bramki w 32 meczach Segunda División. Ma przeszłość w Castilli i niedawno powiedział, że „nie jest Borją Mayoralem”. Ma kontrakt do 2019 roku, jednak przede wszystkim liczy na częste występy. Lista zainteresowanych klubów jest bardzo długa – mniej więcej połowa klubów Primera División chciałaby go mieć u siebie.
Karierę Omara Mascarella wstrzymała kontuzja, z którą musiał walczyć na początku tego sezonu. Wrócił do gry i szybko stał się ważnym ogniwem Eintrachtu Frankfurt, zdobywcy Pucharu Niemiec po finale z Bayernem Monachium. Trenerem Bawarczyków będzie były opiekun Omara, Niko Kovač, który chętnie zobaczyłby go u siebie. Obecnie Hiszpan jest zawodnikiem Eintrachtu, ale Królewscy niemal na pewno wykupią go za cztery miliony euro. Poza Bayernem chce go także Schalke, ale niewykluczone, że pomocnik zajmie w kadrze Królewskich miejsce Marcosa Llorente.
Martin Ødegaard rozegrał w minionym sezonie 26 spotkań i zdobył dwie bramki dla Heerenveen. Ma długi kontrakt z Królewskimi (do 2021 roku) i jakiś czas temu mówił, że najchętniej zagrałby w Primera División. Ostatni raz pojawił się na boisku 1 kwietnia, później leczył kontuzję, która wykluczyła go z gry w najważniejszych meczach swojej drużyny.
Fede Valverde rozegrał w Deportivo La Coruńa 25 spotkań, ale jego drużyna spadła z ligi. Rok temu otrzymał Srebrną Piłkę za Mistrzostwa Świata do lat 20, ale nie pojedzie z pierwszą reprezentacją do Rosji. Niewykluczone, że zostanie w Galicji, ponieważ Deportivo chciałoby go zatrzymać na El Riazor na jeszcze jeden sezon.
Kontrakt Lucasa Silvy z Realem Madryt obowiązuje do 2019 roku. Pomocnik wrócił do Cruzeiro, w którym ostatnio gra coraz więcej. Klub wydał na niego 14 milionów euro i już nikt nie wierzy w odzyskanie tych pieniędzy. Wcześniej był wypożyczony do Olymique'u Marsylia, jednak tam zawiódł. W pierwszym zespole Los Blancos rozegrał 9 spotkań.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze