Advertisement
Menu
/ as.com

Kto traci, a kto zyskuje?

Benzema płacze w poduszkę, Bale otwiera szampana

Nieoczekiwana rezygnacja Zidane'a, którego kontrakt obowiązywal do 2020 roku, spowodowała w Madrycie trzęsienie ziemi. Klub chciał spotkać się z Francuzem za kilka dni, by przeanalizować sezon i przedyskutować z nim kwestie związane z przyszłością kilku zawodników. Decyzja Zizou kompletnie zmienia jednak plany dyrekcji. Nowy trener i nowa metodologia dotkną co najmniej kilku graczy. Dziennikarze Asa postanowili zastanowić się, kto po odejściu szkoleniowca będzie poszkodowany, a kto może na tym zyskać.

Poszkodowani
W tym gronie wymienić trzeba cztery osoby: Cristiano, Benzemę, Varane'a i Navasa. Portugalczyk, jak dobrze wiemy, publicznie wyraził wątpliwości odnośnie pozostania w stolicy Hiszpanii. Odejście Zidane'a stawia przyszłość CR7 pod jeszcze większym znakiem zapytania. Były już trener Królewskich zawsze wspierał bowiem swoją największą gwiazdę, a także opowiadał się za daniem jej upragnionej podwyżki. „On musi tu tak czy owak zostać”, uciął temat Zizou podczas konferencji po finale w Kijowie. Teraz jednak sprawy mają się nieco inaczej – jego odejście jest bliżej niż kiedykolwiek.

Dotknięty zostanie z pewnością także Karim Benzema. Zidane darzył go bowiem bezgranicznym zaufaniem i wspierał niezależnie od okoliczności. Nawet jeśli i Zizou nieraz kończyła się cierpliwość i sadzał swojego rodaka na ławce, to jednak na koniec sezonu potrafił z niego wycisnąć to, co najlepsze. Sam Karim postrzegał szkoleniowca jako swojego starszego brata. To do niego mógł przyjść, gdy Dechamps odwrócił się do niego plecami po sprawie Valbueny. Teraz Benzema pozostanie sierotą, która będzie musiała przekonać do siebie przyszłego trenera. Tak samo zresztą, jak Varane. Za Zidane'a stoper był jednym z nietykalnych, ale teraz znów przyjdzie mu walczyć o pierwszy skład. Zarząd chce bowiem sprowadzić jeszcze jednego środkowego obrońcę, który byłby gotów do gry od zaraz.

Na koniec Keylor Navas. Zidane był wielkim zwolennikiem Kostarykanina. Do tego stopnia, że potrafił nawet zablokować przyjście Kepy. Francuz nawet przez sekundę w niego nie wątpił i ani myślał go kimkolwiek zastępować. Teraz jednak dyskusje o zakontraktowaniu nowego bramkarza powrócą zapewne ze zdwojoną siłą.

Beneficjenci
Czyli przede wszystkim Gareth Bale. Walijczyk, podobnie jak Cristiano, zaraz po finale podał w wątpliwość pozostanie w Realu na kolejny sezon. Atakujący chciałby grać co tydzień i zdawał sobie sprawę z tego, że z Zidane'em w roli szkoleniowca nie byłoby to łatwe. Agent piłkarza miał w najbliższych tygodniach spotkać się z działaczami, by porozmawiać o konkretach i otrzymanych ofertach. Po rezygnacji Zizou sprawy mogą jednak przybrać inny obrót.

Podobnie wygląda casus Ceballosa. Hiszpana zakontraktowano zeszłego lata za 16,5 jako najlepszego piłkarza mistrzostw Europy do lat 21. Zidane kompletnie jednak w niego nie wierzył. Dani wraz z reprezentantami także chciał spotkać się z włodarzami, by rozważyć wypożyczenie, ale w obecnej sytuacji być może zdecyduje się pozostać. Gdyby Zidane ostatecznie kontynuował pracę, również Achraf, Casilla i Borja Mayoral mieliby w stolicy trudną przeprawę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!