Kto był kim w loży honorowej na finale Ligi Mistrzów?

Hiszpańska rodzina królewska nie czuje wielkiej pasji do futbolu, ale rozumie jego znaczenie dla społeczeństwa. Właśnie dlatego zawsze ma swoich najważniejszych przedstawicieli na największych meczach hiszpańskich ekip. Nie inaczej było w Kijowie. O ile do Lyonie na finał Atlético poleciał król Filip VI, o tyle na Ukrainie w centralnym miejscu loży honorowej pojawił się jego ojciec Jan Karol I (na zdjęciu oznaczony numerem 1). El Confidencial zauważa, że loża honorowa na najważniejszych europejskich spotkaniach jest zupełnie inna od tych ze zwykłych starć na Bernabéu, bo miejsce średniej rangi polityków i przedsiębiorców zajmują absolutnie najważniejsze osoby z różnych środowisk i instytucji.

Po prawej ręce króla zasiadł prezes Realu Florentino Pérez (3), a po lewej prezes UEFA Aleksander Čeferin (2). Obok Słoweńca miejsce miał prezydent Ukrainy Petro Poroszenko (7), a tuż obok niego znalazł się były sekretarz generalny UEFA, a obecnie prezes FIFA Gianni Infantino (8). Z kolei obok Florentino miejsce dostał nowy prezes Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej Luis Rubiales (4). El Confidencial pisze, że obu panów łączy niechęć do prezesa La Ligi Javiera Tebasa, który swoje zaproszenia na finały Realu Madryt oddaje Carlosowi del Campo obytemu na piłkarskich salonach i mającemu świetne stosunki z Infantino.

W loży zabrakło hiszpańskiego premiera Mariano Rajoya, który wcześniej poinformował, że musi zostać w kraju, gdzie niedługo dojdzie do głosowania o wotum nieufności wobec jego rządu. Hiszpańskie władze reprezentowali minister Edukacji, Kultury i Sportu Íńigo Méndez de Vigo (5) oraz szef Krajowej Rady Sportu José Ramón Lete (6). Na drugim planie loży honorowej widać sekretarza UEFA Theodora Theodoridisa (9), trzeciego wiceprezesa Realu Madryt Pedro Lópeza (10), wiceprezesa UEFA Karla-Erika Nilssona (12) i wiceprezesa FIFA oraz skarbnika UEFA Davida Gilla (11).



Po prawej stronie na poziomie najważniejszych gości znalazły się miejsca dla: burmistrz Madrytu Manuely Carmeny (15), premiera Ukrainy Wołodymyra Hrojsmana (16), przedstawicieli federacji kontynentalnych Zoumana Camary (17), Sunila Gulatiego (18) i Ahmada Ahmada (33; niżej) oraz wiceprezesa FIFA Davida Chunga (20). Nieco dalej usadzono sekretarza generalnego UEFA Giorgio Marchettiego (13) i szefa sędziów UEFA Pierluigiego Collinę (14). Swoje miejsce w tym towarzystwie odnalazł także ambasador i doradca prezesa UEFA Luis Figo (19). Z kolei po lewej stronie od najważniejszych gości zasiedli właściciel Liverpoolu John W. Henry (39) oraz jego żona Linda Pizzutti (40).



Innych gości z kategorią VIP usadzono niżej. Najciekawszy jest przypadek Ángela Maríi Villara (26; 27 to jego żona), który przestał być prezesem RFEF po usłyszeniu potężnych zarzutów korupcyjnych. Na wolności Hiszpan przebywa dzięki wpłaceniu kaucji i nie widział powodu, przez który miałby nie wybrać się na ten finał. Nie wiadomo, kto przyznał mu wejściówki, ale Villar tak długo rządził hiszpańską i europejską piłką, że niekonicznie musiało to być dla niego coś trudnego.

Bilety do tej strefy od Realu Madryt otrzymali: wiceprezes Eduardo Fernández de Blas (29), członek zarządu i brat prezesa Enrique Pérez (30), członek zarządu Ángel Luis Heras (31) oraz byli zawodnicy Míchel Salgado (28) czy Claude Makélélé (32). Poza tym w okolicy zasiedli były hiszpański minister José Manuel García Margallo (25) czy prezes firmy Endesa Borja Prado (23). Niżej znaleźli się Paolo Maldini (24), Zvonimir Boban (22) czy Deco (21). Po ich lewej stronie bilety od Liverpoolu wykorzystali Jerzy Dudek (34), Ian Rush (35), Robbie Fowler (36), David James (37) czy Patrik Berger (38).