Caparrós: Real nie ma prawa wygrać z nami w agresywności

Joaquín Caparrós, który przejął Sevillę do końca sezonu, pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Hiszpana z tego spotkania z dziennikarzami.

– Powiedzieliśmy sobie, że musimy iść krok po kroku w kierunku pucharów. Wygrana z piątku to już historia. Teraz mamy kolejne spotkanie. Potrzebujemy tych punktów i zależymy od siebie. Z jakością i talentem naszych graczy musimy szukać tej wygranej, by wykonać kolejny krok do celu.

– Cieszy mnie, że Zidane podkreśla naszą intensywność, chociaż ta drużyna ma też sporo talentu. Mamy nadzieję, że wyjdzie nam mecz, na jaki czekamy. Musimy rozegrać wymagające starcie, w którym trzeba narzucić nasze wymagania Realowi. Oni mają piłkarzy, którzy są wybrańcami, niezależnie od tego, kogo wystawią.

– Real przyjedzie składem B? Chciałbym, że przyjechali składem C czy D. Mają jedenastkę, która jest na światowym poziomie, oni są najlepsi. Pozostali piłkarze to reprezentanci krajów. To będzie bardzo trudny mecz. Na pewno wystąpią jacyś gracze, których wystawiali rzadziej, ale ich jedenastka pozostanie świetna.

– Przyjęcie Sergio Ramosa? Odszedłem, gdy stało się to, co się tu stało w jego sprawie. To dzisiaj mistrz świata, który jest stąd. Stąd wyszło trzech mistrzów świata. Wiem o wszystkim, co stworzyło się, gdy on odszedł. Sergio to nasz wychowanek, który dorastał w naszym ośrodku. On, Jesús Navas i Carlos Marchena to dzieciaki stąd. Wyciągnęliśmy im kozy z nosa i nauczyliśmy ich kopać piłkę. Musimy być z nich dumni. Czy Ramos tu wróci? Nie wiem, trzeba zapytać o to Sergio.

– Nie będę się zastanawiać, czy Real myśli już o finale Ligi Mistrzów. Nie mogę powiedzieć moim zawodnikom, że ten czy ten z Realu nie przyjedzie. Trzeba im powiedzieć, że Real nie ma prawa wygrać z nami w agresywności i że mamy jakość, by rozgrywać piłkę, gdy ją odbierzemy. Czasami zapominamy, że w futbolu mierzą się ze sobą dwa zespoły.