Kłopoty Interu, kłopoty Icardiego?
Argentyńczyk ma chcieć opuścić Mediolan
Inter, który za rządów José Mourinho zdobywał tryplet w 2010 roku, rozpadł się na miliony kawałków. Przez wiele lat był raczej ligowym średniakiem. W tym roku jednak miała miejsce delikatna rekonstrukcja kadry, a wraz z nią również wzrost nadziei na powrót do europejskiej elity. Kapitanem projektu miał być Mauro Icardi. Jednak ostatnia porażka w końcówce z Juventusem sprawiła, że Liga Mistrzów jest już bardzo daleko od ekipy z Mediolanu.
Wraz z brakiem najważniejszych europejskich rozgrywek Inter musi mierzyć się z serią problemów, z których największym wydaje się spełnienie warunków Finansowego Fair Play. Ponadto pewnym jest, że sam Icardi chce grać w Lidze Mistrzów i mierzyć się z najlepszymi na świecie. Dlatego też Inter, dość nieoczekiwanie, może być gotów sprzedać napastnika, a otrzymane za niego pieniądze przeznaczyć na przebudowę klubu, co ostatecznie ma pozwolić na powrót do Ligi Mistrzów.
Cena Argentyńczyka ma oscylować w okolicy 110 milionów euro. Spore nadzieje na otrzymanie takiej sumy dają Interowi ostatnie transfery Neymara, Coutinho czy Dembélé, które niesamowicie wywindowały kwoty płacone za zawodników. Oczywiście wśród głównych zainteresowanych usługami Icardiego jest Real Madryt, który w tym roku ma sięgnąć głębiej do portfela, aby sprowadzić kolejnego galáctico. Wśród innych nazwisk wymienia się Roberta Lewandowskiego czy Neymara.
Warto zauważyć, że Maurito podobno nie chciałby opuszczać Mediolanu, gdyby nie brak gry w Lidze Mistrzów. Wyżej wspomniana porażka z Juventusem była dla niego wielkim ciosem, bo to on poprowadził nerazzurich do wyjścia na prowadzenie, grając w dziesiątkę. Został zmieniony i potem Inter stracił dwie bramki. Dodatkowo związało się to w czasie z napływającymi z jego ojczyzny informacjami o tym, że Icardi nie pojedzie na mundial, a ta decyzja ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Niewątpliwie jest to trudny czas dla Argentyńczyka, jak i dla całego Interu, który najprawdopodobniej będzie musiał sprzedać swojego kapitana.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze