Advertisement
Menu
/ marca.com

El Zhar: Chcemy pokazać klasę

Wywiad z zawodnikiem Leganés

Nabil El Zhar, piłkarz Leganés, rozmawiał z dziennikarzami Marki przed dzisiejszym spotkaniem z Realem Madryt. Jedna z najjaśniej lśniących gwiazd ekipy spod Madrytu ma spore nadzieje na wyjazd na mundial, a w ostatnim czasie mówi się też o nowym kontrakcie. Poniżej przedstawiamy jego wypowiedzi.

– Czy to najlepszy El Zhar od przyjścia do Leganés? Wydaje mi się, że tak. Wypełniam zalecenia trenera i mam dużo pewności siebie. Potrafię na boisku pokazywać to, do czego jestem zdolny. Poza tym cała drużyna prezentuje się bardzo dobrze, a to tylko ułatwia pewne sprawy.

– Bardzo o siebie dbam i podoba mi się to, jak pracujemy w Leganés. Kiedy jesteś już starszy, wiesz co musisz robić, by dobrze się prezentować a boisku. Jestem w najlepszym momencie swojej kariery.

– Czy Puchar Króla nas rozproszył? Trochę tak, ale myślę, że to się zdarza wszystkim drużynom. Trudno jest utrzymać wysoki poziom w dwóch rozgrywkach, a i tak uważam, że poszło nam całkiem nieźle. Oczywiście, może się zdarzyć tak, że Puchar nas odwiódł od pierwotnego celu, ale cały sezon oceniam bardzo pozytywnie.

– Spadek Málagi i Las Palmas? To wielka szkoda. Mam bardzo dobre wspomnienia z mojego czasu w Las Palmas. Musiałem odejść, ale nadal mam tam wielu przyjaciół. Boli mnie fakt, że spadli, ale najwyraźniej przyszedł na to czas. Muszą się podnieść i w przyszłym sezonie powalczyć o awans.

– Czy na Bernabéu przypieczętujemy utrzymanie? Nie ma lepszego miejsca do tego. Chcemy potwierdzać swoją klasę, zobaczymy czy na Bernabéu czy gdzie indziej. Zostało jeszcze kilka spotkań, ale taki stadion zawsze zwiększa motywację. Już w Pucharze widzieliśmy coś, co nie było możliwe.

– Czy pokonałem już Real Madryt w innej drużynie? Tak, w Levante. W Liverpoolu również ich pokonaliśmy, ale ja wtedy nie grałem. Mierzyć się z nimi to coś szczególnego. W tym sezonie nikt nie myślał, że ich pokonamy w dwumeczu, szczególnie po porażce na Butarque. Przyjechaliśmy cieszyć się grą i wyszło nam bardzo dobrze.

– Zidane? Radzi sobie bardzo dobrze. Od dziecka był dla mnie przykładem, a teraz, dzięki swoim sukcesom jako trener, jest nim nawet bardziej. Być trenowanym przez Zidane'a musi być czymś bardzo szczególnym, bo on już to wszystko przeżył jako piłkarz.

– Inny Real w lidze i Lidze Mistrzów? Myślę, że to naturalne, bo widzą, że w lidze już nie mogą osiągnąć swojego celu. Nikt nigdy tego nie chce, ale to zdarza się każdej drużynie, która widzi, że już nie może wygrać. Ponadto lepiej skoncentrować się na jednej rzeczy i wygrać, niż na dwóch, żeby potem zostać z pustymi rękami.

– Nie powiem nic nowego o Cristiano. Jego statystyki mówią same za siebie. Jest spektakularny, tak jak Messi. Chciałbym, żeby zagrał przeciwko nam.

– Czy pojadę na mundial? Tak, bardzo chciałbym się tam znaleźć. Na początku sezonu postanowiłem, że to będzie mój cel. To moje marzenie. Ludzie mi mówią, że jestem bardzo bliski powołania. Dobrze czuję się w Leganés i wiem, że wyjazd na mundial zależy od dobrych występów w klubie.

– Wynik na dziś? Nie wiem, czy padnie dużo bramek. Chciałbym na przykład 1:2, jak w Pucharze. Jeśli uda mi się strzelić gola, będę wniebowzięty.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!