José González: Chwytamy się godności, profesjonalizmu i dumy każdego z nas

Szkoleniowiec Málagi, José González, wziął udział w konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Realem Madryt. Poniżej możecie zapoznać się z najważniejszymi wypowiedziami trenera gospodarzy.

– W Madrycie oczywiście o wiele więcej dyskutuje się na temat spraw związanych z Ligą Mistrzów. Poprzedni mecz, następny mecz... Nas jednak nie obchodzi to aż tak bardzo, ponieważ skupiamy się na tym, by poważnie podejść do spotkania i dać radość naszym kibicom. Chcemy pokazać, że wierzymy w zwycięstwo.

– Nic się dla nas jeszcze nie skończyło. Trzeba dalej codziennie pracować z tą samą wiarą i przy zachowaniu pełnego profesjonalizmu. Tym razem zmierzymy się z Realem Madryt, ale nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy nie chcieć pokazać się z jak najlepszej strony. Chwytamy się godności, profesjonalizmu i dumy każdego z nas. To obowiązek każdego zawodowca.

– Mamy wielu piłkarzy, którzy wciąż nie są do końca zdrowi. Zobaczymy, jak to będzie. Zawieszony jest Luis Hernández, Ricca cały czas ma problemy z ramieniem, Ignasi Miguel również narzeka na bóle, podobnie Miguel Torres.

– Mamy zamiar postarać się o zwycięstwo. Málaga potrafiła już wygrywać z Realem Madryt, więc dlaczego jutro mielibyśmy nie powalczyć? Oczywiście, jeśli porównasz budżety i osiągnięcia, faworyt jest oczywisty. Tak czy inaczej damy z siebie wszystko.

– Karny na Vázquezie? Mam swoją opinię. Byłem piłkarzem. Każdy zawodnik wie, że jeśli w 93. minucie ktoś cię atakuje w polu karnym metr od bramki, masz dwie możliwości. Albo strzelasz nogą, albo głową. Ale nigdy nie polujesz na karnego. Nie przechodzi mi przez myśl, jak mógłbym się położyć w sytuacji, gdy dostaję piłkę mogącą uratować dwumecz. Nie sądzę, by Lucas szukał jedenastki. Jeśli był atakowany, jest karny.

– Czy sędziowie pomagają Realowi? Nie dam się wciągnąć w te dyskusje.

– Uważam za naszą zaletę to, że mimo wielu porażek, w tygodniu sumiennie trenujemy. Poprzedni mecz, z Deportivo, był dla nas bardzo ważny i w 83. minucie mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Gdyby nie poprzeczka, dziś istniałby większy promyk nadziei. Fatum cały czas się jednak za nami ciągnie. Jak już wspomniałem, musimy postarać się zadowolić choć trochę naszych kibiców.

– Słowa Zidane'a o tym, że być może powinniśmy być wyżej w tabeli? Kiedy ktoś o jego wiedzy tak mówi, jest ci nieco lepiej na duchu. Nie mamy szczęścia. Las Palmas pokonało nas po golu w 90. minucie. My w 90. minucie spotkania z Celtą trafiliśmy w słupek. Dziękuję Zidane'owi za te słowa.

– Z pierwszej siódemki nie graliśmy u siebie jeszcze tylko z Realem. W żadnym z poprzednich spotkań z czołówką nie prezentowaliśmy się źle. Wiem, że tego typu retoryka niczemu nie służy. Wszystko, co powiem, może zostać użyte przeciwko mnie. Jesteśmy zawiedzeni i musimy przyjmować krytykę. Walczyliśmy, ale w kontekście wyników rozczarowaliśmy.

– Nadwaga Isaaca? Procent tkanki tłuszczowej jest w normie. Czasami naprawdę grzeszymy niedoinformowaniem. Chciałbym mieć taką sylwetkę, jak on.