Transferowe lato Realu uzależnione od Neymara
Informacje dziennika <i>MARCA</i>
Neymar to główny cel transferowy Realu Madryt na lato. Królewscy spokojnie obserwują ruchy, jakie zawodnik i jego ojciec mają wykonywać, by zerwać kontrakt z Paris Saint-Germain. Do takiego porozumienia Hiszpanie mieli dojść z Neymarem Seniorem między innymi na spotkaniu w Paryżu przy okazji ostatniej gali Złotej Piłki.
Do podobnych rozmów doszło na gali Złotej Piłki w Zurychu w 2016 roku. Wtedy ojciec zawodnika zapewniał, że syn zdecydował się na opuszczenie Barcelony i rozpoczął zbieranie ofert. Propozycje nadeszły z Realu, City i PSG. Ostatecznie Neymar odnowił kontrakt z Katalończykami, by po roku odejść do Paryża. Teraz nastawienie Brazylijczyków ma być podobne. Neymar ponoć prywatnie przyznaje, że pomylił się z odejściem do Francji i nie zbudował sobie dobrych stosunków z nową ekipą. Chociaż podpisał umowę do 2022 roku, już myśli o grze dla innego klubu, konkretnie dla Realu Madryt.
W styczniu Marcos Motta, prawnik współpracujący z Neymarami, zapewnił, że w kontrakcie piłkarza z PSG nie ma żadnej klauzuli pozwalającej na jednostronne zerwanie kontraktu. Królewscy mają jednak inne informacje, według których latem 2019 roku atakujący może opuścić Paryż, jeśli na konto klubu wpłynie dokładnie 222 miliony euro, jakie wydano na niego latem 2017 roku. Obu stronom zaczyna się jednak śpieszyć. Neymar ma 26 lat i chce jak najszybciej wejść na absolutny szczyt światowego futbolu, na którym od dekady rządzą Messi i Cristiano. Wie, że obecnie jego najlepsza szansa to Real Madryt. Hiszpanie mają być z kolei podrażnieni utratą ostatniego lata Kyliana Mbappé i chcą wykorzystać kolejną nadarzającą się okazję na zakupienie światowego cracka. Jeśli swoje usługi oferuje Neymar, nie można odrzucić tej opcji.
Dlatego w Madrycie obecnie rozważane są dwa scenariusze. W jednym dochodzi latem do transferu Brazylijczyka, w drugim nie. Klub szacuje, że do przeprowadzenia takiej operacji potrzebuje 300 milionów euro i uważa, że go na to stać. W ostatnich czterech latach, gdy ekipa zdobyła trzy Puchary Europy, saldo transferowe jest dodatnie i wynosi 13 milionów euro (kupiono zawodników za 281 milionów euro, a sprzedano za 294). W kasie istnieją zaoszczędzone środki z tych sezonów, a dodatkowo Królewscy uważają, że mogą zyskać dodatkowe 100-150 milionów euro ze sprzedaży Bale'a, Benzemy i może jeszcze jednego zawodnika.
Jeśli Neymar nie przyjdzie w tym roku, klub ciągle przygotowuje odnowienie ofensywy. W czasie tej rewolucji ma uratować się tylko Cristiano. Klub widzi, że przy obecnych cenach pozyskanie 2-3 zawodników ze światowego topu także będzie kosztować około 300 milionów euro. Na biurkach działaczy analizuje się operacje związane z takimi nazwiskami jak Hazard, który ma obecnie znajdować się nad Kane'em, Lewandowski, który wyprzedza Icardiego czy De Gea, chociaż Mourinho nie ma zamiaru go sprzedawać. Hiszpan ma pozostawać opcją numer jeden do wzmocnienia bramki, a ostatnio poruszony Karlo Letica ma być raczej wyborem na dalszą przyszłość.
Dziennik utrzymuje, że priorytetem pozostaje Neymar i dopóki będą istnieć szanse na jego sprowadzenie, nie zostanie aktywowany żaden inny transfer. Mimo wszystko nawiązano już kontakty z reprezentantami graczy, którzy pozostają w odwodzie. Do tego dochodzi temat mundialu, który Real Madryt jak każdy wielki klub będzie obserwować z wielkim zaciekawieniem. Wystarczy przypomnieć, że po turnieju w 2014 roku pozyskano Jamesa, wydając na niego z osiągniętymi już zmiennymi 80 milionów euro.
W tle tego wszystkiego pozostaje oczywiście nastawienie Paris Saint-Germain. MARCA twierdzi, że chociaż wizyta najważniejszych ludzi klubu u Neymara w Brazylii uspokoiła atmosferę, to wciąż w Paryżu czuć nerwowość. Szejk Tamim bin Hamad Al Thani nie wyobraża sobie utraty Brazylijczyka po jednym sezonie i miał wydać jasny nakaz zatrzymania go w zespole oraz niepodejmowania w jego sprawie żadnych negocjacji. W jego odczuciu ta gra dotyczy też wizerunku oraz dumy całego Kataru, co tylko pogłębia problem dokonania tego transferu. Tak naprawdę wydaje się, że dzisiaj cała operacja znajduje się w rękach samego zawodnika.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze