Advertisement
Menu
/ beIN Sports, as.com

Mendilibar: Bez ryzyka nic się nie osiągnie

Trener Eibaru po porażce z Realem

José Luis Mendilibar po meczu udzielił wywiadu telewizji BeIN Sports. Poniżej możecie przeczytać, jak trener gospodarzy ocenia dzisiejsze spotkanie.

Jakie wrażenia ma pan po tej potyczce?
Przeciwko takim drużynom jak Real możliwe są dwa scenariusze: Albo dostajesz cztery czy pięć bramek albo grasz dobrze, ale i tak przegrywasz. Żeby odnieść zwycięstwo w takim starciu, rywal musi być nie w pełni dyspozycji. Mamy za sobą świetny mecz, udało nam się wyrównać... ale Królewscy mają bardzo, bardzo dobrych piłkarzy. Dmitrović zaliczył niebywały występ, gdyby nie on, porażka byłaby wyższa. Stawiliśmy czoła niesamowitemu zespołowi. Przez pierwsze pół godziny przeważaliśmy, ale po stracie bramki nieco się rozluźniliśmy. Tak samo po przerwie. Nie powiem złego słowa na moich zawodników, ponieważ dali z siebie wszystko.

Obie bramki dla Królewskich padł po nieudanych próbach wyprowadzenia piłki...
Tak teraz wszyscy mówią, ale nie docenia się, kiedy wychodziliśmy z piłką dobrze. Real naciskał i zdołał odebrać nam futbolówkę. Trafili do siatki, bo są bardzo dobrzy.

Wydaje się, że przeciwko największym niezależnie od tego, co zrobisz to i tak przegrywasz.
Trudno cokolwiek zdziałać w takich spotkaniach. Na Bernabéu raz udało nam się zremisować, ale kiedy tylko mają okazję, wygrywają. Trzeba być perfekcyjnym, nie popełniać błędów. To niezwykle trudne. Kiedy próbujesz coś zrobisz, zawsze możesz się w czymś pomylić. Tak to dziś wyglądało. Na tym polega różnica między wielkimi i resztą – Real strzeli ci gola, a ktoś inny w tej samej sytuacji już niekoniecznie. Bez ryzyka nic się nie osiągnie.

Na 10 minut przed końcem można było odnieść wrażenie, że bliżej jesteście 2:1 niż 1:2.
Mieliśmy swoje okazje, Takashi, Kike... Ale nie byliśmy dokładni. Navas wcale nie zaliczał niezwykłych parad, to u nas szwankowało wykończenie. Wynik być może nie do końca odzwierciedla naszą grę.

Co się stało Ramisowi?
Mocno się uderzył i zmieniłem go z ostrożności. Zagrał bardzo dobrze i może przypisać sobie wiele zasług.

Na trybunach można było zobaczyć transparent, w którym apeluje się o pańskie pozostanie w klubie.
Nie muszę czytać takich rzeczy, by wiedzieć, że na co dzień wszyscy są ze mną. Ludzie tutaj chcą, bym z nimi pozostał. Chciałbym podziękować kibicom za ten miły gest. To trochę tak, że na mnie skupia się po prostu ogólne zadowolenie z tego, jak wszystko funkcjonuje w klubie.

Jest pan wściekły na wynik?
Na początku tak, ale teraz już nie. Jeśli bierzesz czynny udział w meczu, popełniasz błędy. Nie mylisz się, jeśli nic nie robisz. Raz rywal wykorzysta okazję, innym razem nie. Ekipa tej samej klasy co my mogłaby nie strzelić. Ale to był Real.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!