Real mści się na Danim Alvesie
Karta się odwraca
Real Madryt udowodnił wczoraj Daniemu Alvesowi, że zemsta najlepiej smakuje na zimno. Brazylijczyk drugi sezon z rzędu żegna się z marzeniami o zdobyciu Ligi Mistrzów po konfrontacji z Królewskimi. W zeszłym roku Juventus poległ w finale w Cardiff, wczoraj zaś w 1/8 odpadło PSG.
Alves jest zawodnikiem, który w 116-letniej historii Los Blancos najczęściej pokonywał drużynę ze stolicy Hiszpanii. Prawy obrońca ma na koncie 22 wygrane, siedem remisów i 16 porażek. Utrzymująca się przed długi czas bardzo korzystna tendencja ostatnio obróciła się jednak o 180 stopni. Najpierw w barwach Juve Dani doznał niezwykle bolesnej porażki w finale poprzedniej edycji Champions League, wczoraj zaś jego PSG zostało wyeliminowane po dwumeczu, w którym paryżanie pokładali wszystkie nadzieje.
Słaba w ostatecznym rozrachunku postawa PSG i błąd, po którym na Parc des Princes padł pierwszy gol dla Realu Madryt – w ten sposób Alves zapamięta ostatni występ przeciwko jednemu ze swoich ulubionych rywali. Brazylijczyk za czasów gry w Barcelonie brał udział w spotkaniach, w których Królewscy przegrywali u siebie 2:6 czy 0:5 na Camp Nou. W tym i poprzednim sezonie nie było jednak żadnych wątpliwości co do tego, kto jest lepszy. Często w życiu bywa tak, że końcowy bilans wychodzi na zero…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze