Draxler: Zasłużyliśmy na odpadnięcie

Po wczorajszym odpadnięciu Paris Saint-Germain już na etapie 1/8 finału Ligi Mistrzów w stolicy Francji posypała się krytyka w kierunku projektu Nassera Al-Khelaïfiego. W słowach nie przebierają nawet sami piłkarze, którzy narzekają i na politykę klubu, i na decyzje trenera, Unaia Emery'ego. Pod tym względem najbardziej wyróżnił się Julian Draxler, który w pomeczowym wywiadzie dla niemieckiej telewizji otwarcie skrytykował klub. „Real Madryt grał na spokojnie, bez żadnych nerwów. Tak, utrzymywaliśmy się przy piłce, ale tym nie wygrasz meczu. Musisz wyjść pressingiem na rywala, który w pierwszym spotkaniu pokonał cię 3:1. Nie wystarczy samo klepanie i czekanie aż bramka sama spadnie z nieba. Zasłużyliśmy na odpadnięcie. Tego lata wydaliśmy 400 milionów euro i zapowiadaliśmy wielkie zmiany, a znów odpadamy na samym początku”.

Niemiecki pomocnik odniósł się również do decyzji Emery'ego, który po strzeleniu wyrównującej bramki dla PSG wstrzymał się ze zmianą zawodnika o pięć minut. Draxler był już przygotowany do zmiany w 71. minucie, natomiast na boisku pojawił się w 76. minucie. „Nie rozumiem tego, ta bramka w ogóle na niego nie podziałała. Nie wiem, o co chodziło. Byłem zaskoczony i zdenerwowany. Remis nic nam nie dawał. Wydawało mi się, że to właśnie w tym momencie powinniśmy wyjść jeszcze większym pressingiem i ich zaatakować”.