Gole najlepszym lekarstwem
26 bramek w sześciu ostatnich meczach ligowych
Od początku drugiej rundy La Ligi Real Madryt znacznie poprawił swoją skuteczność. Potwierdził to sam Zinédine Zidane w rozmowie z dziennikarzami po meczu z Leganés. „W ostatnich spotkaniach strzeliliśmy 23 gole i dziś dołożyliśmy kolejne trzy. Możemy być z tego zadowoleni. Wiemy, że jeśli wykonujemy dobrze naszą pracę, to możemy osiągnąć dobre rzeczy”, wyznał francuski szkoleniowiec.
Zizou nie pomylił się. W rundzie rewanżowej Primera División Królewscy zdobyli już 26 bramek, wliczając trzy zdobyte z Leganés, choć teoretycznie było to spotkanie z pierwszej połowy sezonu, jednak zostało przełożone z uwagi na udział Los Blancos w Klubowych Mistrzostwach Świata. 26 trafień w sześciu spotkaniach rundy rewanżowej mocno kontrastuje z 10 golami strzelonymi w pierwszych sześciu meczach sezonu (3:0 z Deportivo, 2:2 z Valencią, 1:1 z Levante, 3:1 z Realem Sociedad, 0:1 z Betisem i 2:1 z Alavés), w których Real stracił aż siedem punktów – wszystkie na Santiago Bernabéu.
Po 18 kolejkach La Ligi Królewscy mieli w swoim dorobku 32 gole, zdobywając średnio 1,7 bramki na mecz. W pierwszych sześciu grach rundy rewanżowej Real trafiał do siatki 26 razy (średnio 4,3 gola na spotkanie) i zdobył 16 punktów na 18 możliwych. W tym samym czasie FC Barcelona, lider rozgrywek, zdobył 14 punktów i strzelił 14 goli. O ile Królewscy znacznie poprawili się pod względem skuteczności, to wciąż czeka ich wiele pracy w defensywie. Los Blancos tracili przynajmniej jedną bramkę w ostatnich 9 meczach ligowych. Podopieczni Zidane’a nie zachowali czystego konta od 9 grudnia, kiedy pokonali 5:0 Sevillę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze