Sergio Ramos, głos Realu Madryt [VIDEO]
Gesty i zachowania Hiszpana z niedzielnego meczu
Telewizja Movistar+ tym razem wśród zakulisowych scen i wydarzeń z kolejki La Ligi wyróżniła Sergio Ramosa, a dokładniej jego dowodzenie Realem Madryt na boisku. Wielu graczy Królewskich przemawia w trakcie spotkania na murawie, ale wśród nich najważniejszy głos ma zdecydowanie ich kapitan. Poniższy opis dotyczy filmiku, który zamieściliśmy niżej.
Na początku filmiku widzimy, że stoper nie tylko sam koryguje ustawienie kolegów, ale także przekazuje ekipie zalecenia Zidane'a: Carvajalowi nakazuje grać wyżej, to samo mówi Lucasowi, Kovačiciowi każe uważać na skrzydła, a Asensio zwraca uwagę na reakcję na wyjścia na drugim boku. Gol padł po tym, jak właśnie ten ostatni odpowiednio zachował się po przejęciu piłki przez Vázqueza.
Ramos przemawia po golu, przy przechodzeniu do rożnego, po zmarnowanej okazji, na początku fazy obronnej, a nawet po decyzji sędziego. W niedzielę kapitan czuł się tak pewnie, że pozwolił sobie nawet na przyjacielskie odepchnięcie sędziego Gila Manzano po tym, jak nie zgodził się z jego argumentami co do jednej z decyzji. Hiszpan miał nawet uwagi do linii malowanej za pomocą spreju. Ramos to taki lider, że Gareth Bale dopina z nim nawet szczegóły zachowania w murze, potwierdzając, że ma podskoczyć.
Przy rożnych Ramos organizuje krycie, a gdy sam je gubi, od razu krzyczy z ostrzeżeniem. Gdy Marcelo doznaje urazu, o jego stan wypytuje oczywiście Sergio. Po trafieniu Betisu padło oczywiście tradycyjne „tak nie może być”. Kiedy gospodarze wyszli na prowadzenie, w Realu wszyscy spuścili głowy, ale kapitan poprosił o zachowanie chłodnej głowy i spokój. On sam właśnie głową dał sygnał do rozpoczęcia pogoni za rywalami. Świętowanie złożyło się z okrzyków, celebracji z Lucasem i gestu ze słuchawką od telefonu, który Hiszpan wykonuje w kierunku swoich synów.
Po trafieniu Asensio na 3:2 Sergio utrzymywał bojowy nastrój, zapewniając Kovačicia, że trzeba naciskać dalej. Cristiano po swoim golu najmocniejszy gest wykonał do nadbiegającego Ramosa i narrator stwierdził, że można tylko domyślać się, co wykrzykiwał obrońca. Nawet przy spokojnym prowadzeniu kapitan kazał drużynie pracować w każdej formacji i zachęcał ją do dalszej walki. Gdy bramkę zdobył Benzema, czyli jedna z najcichszych osób na światowych boiskach, głos ponownie zabrał Ramos, prezentując swoje najnowsze powitanie, przy którym każdemu z kolegów miał coś do powiedzenia. „To jest właśnie Ramos, to więcej niż piłkarz, to głos tego Realu Madryt”, kończy narrator.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze