Advertisement
Menu
/ as.com

Wybiegane zwycięstwo

Każdy z zawodników pokonał wczoraj swój największy dystans

Po długiej przerwie wreszcie ruszyła faza pucharowa Ligi Mistrzów, a Real Madryt zaczął grać na poważnie. Piłkarze postanowili zakasać rękawy – wczoraj przebiegli w sumie 123 644 metry. To niemal piętnaście kilometrów więcej niż średnia w trwającym sezonie (107 938 metrów). Do tej pory Królewscy największy łączny dystans zanotowali w ostatnim starciu fazy grupowej przeciwko Borussii (114 790 metrów).

To jednak wciąż nie wszystko. Wczoraj każdy z piłkarzy Los Blancos przebiegł więcej metrów niż w którymkolwiek z poprzednich spotkań Champions League. Swój najlepszy wynik wykręcił Cristiano Ronaldo, który pokonał ich 10 749, to o 1,2 kilometra więcej niż we wspomnianej potyczce z BVB. Nikt z drużyny nie pokonał zresztą w tej edycji Ligi Mistrzów większego dystansu niż on (65 505 metrów), choć trzeba przyznać, że biorąc pod uwagę wszystkich piłkarzy biorących udział w rozgrywkach, jest na 32. miejscu (warto pamiętać, że jeszcze osiem drużyn swoje spotkania rozegra w przyszłym tygodniu).

Najwięcej w nogach po środzie ma Toni Kroos, który zaliczył 13 362 metrów. Jest to rezultat o wiele przewyższający jego średnią (9889). Poświęceniem wykazał się cały zespół, wszyscy cofali się do obrony i wszyscy starali się naciskać z przodu. Dowodem tego jest chociażby fakt, że Isco, Casemiro i Benzema, również pobili swoje rekordy z tego sezonu, a przecież żaden z nich nie spędził na murawie 90 minut. Nawet Keylor Navas przekroczył barierę czterech kilometrów.

Co ciekawe, najmniej ze wszystkich przebiegł autor trzeciego gola, Marcelo. On również mimo wszystko zaliczył pod tym względem swój najlepszy wynik – 10 574 metry, czyli ponad 200 metrów więcej niż w rewanżowym starciu z Tottenhamem. Łącznie w tej edycji Champions League Real pokonał dystans 711 272 metrów. Oczywistym jest jednak, że gdy stawką jest triumf w najbardziej prestiżowych rozgrywkach Starego Kontynentu, każdy potrafi wycisnąć z siebie więcej niż zwykle. Kolejny tego dowód otrzymaliśmy właśnie w środowym boju z PSG.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!