Real zaoferuje Cristiano podwyżkę po sezonie
<i>ABC</i> podsumowuje sytuację Portugalczyka
Jego kontrakt wygasa w 2021 roku i on chce go wypełnić. Nawet przedłużyć, jeśli jego postawa będzie optymalna dla tego poziomu gry. Cristiano chce pozostać w Realu Madryt i zakończyć w nim karierę, informuje madrycki dziennik ABC. Portugalczyk miał odrzucić wszelkie plotki o odejściu i przekazać klubowi, że pragnie kontynuować w nim karierę.
Real Madryt, znając nastawienie atakującego, zamierza zaproponować latem Portugalczykowi podwyżkę zgodnie ze zmianą warunków rynkowych, jaka nastąpiła po transferze Neymara do PSG. Obecnie Cristiano zarabia rocznie 21 milionów euro netto, a z łatwymi do osiągnięcia premiami dostaje w sumie 25 milionów euro. Dla klubu całkowity koszt to 44 miliony euro przy 43% podatku. Gazeta podaje, że rozmowy dotyczące poprawienia warunków kontraktu będą toczyć się na poziomie 30 milionów euro podstawowej pensji, co ma zbliżyć Ronaldo do Neymara, który zdaniem tego dziennika zarabia rocznie 33 miliony euro [wiele innych mediów podaje, że Brazylijczyk otrzymuje 37 milionów euro rocznie].
Sytuacja Cristiano jest dużo inna od tej Neymara czy Messiego. Poprzedni kontrakt Argentyńczyka wygasał w czerwcu tego roku i Bartomeu musiał ugiąć się wobec jakichkolwiek żądań. Argentyńczyk ostatecznie z różnymi premiami i bonusami za podpis rozbitymi na kolejne lata może dostawać rocznie nawet 50 milionów euro netto. Z kolei w przypadku Neymara PSG musiało skusić go do odejścia z Barcelony i projektem sportowym, i warunkami finansowymi. Ronaldo swój najnowszy kontrakt podpisał 14 miesięcy temu, tuż przed szalonym wzrostem cen na rynku transferowym.
ABC podsumowuje, że latem sam Cristiano wypuścił do mediów za pośrednictwem przecieku od Pepego informacje na temat swojego niezadowolenia z tego, jak jest traktowany w związku ze sprawą rzekomego oszustwa podatkowego. Oficjalnie nie wypowiedział jednak na ten temat ani słowa, czekając po prostu jesienią na ruch klubu i poprawienie warunków jego kontraktu. Sytuacja drużyny nie była dobra i nie zdecydowano się na inne ruchy, niż tylko te zaplanowane w związku z wygasającymi umowami.
W końcówce roku plotki o odejściu atakującego ożyły, a jako najważniejszy powód przedstawiano brak podwyżki. Po początkowym napięciu w środku jednak wszystko ucichło, a na twarz Cristiano wrócił uśmiech. Portugalczyk zrozumiał, że to ważny okres dla drużyny i że na rozmowy o pieniądzach przyjdzie czas po sezonie. Dzisiaj klub nie chce – ani nawet nie może – skupiać się na tych sprawach, bo to przede wszystkim czas na poprawienie sytuacji w lidze i wywalczenie awansu w Lidze Mistrzów. Real gra teraz o dużo więcej na murawie niż w biurach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze