Występ Bale'a z Levante nie jest zagrożony

Gareth Bale nie pojawił się wczoraj na murawie w czasie drugiego treningu przed spotkaniem z Levante. Walijczyk pozostał na siłowni, co po całym poprzednim roku pełnym problemów fizycznych wywołało falę niepokoju i spekulacji. Ostatecznie nie pojawiły się żadne złe informacje na temat stanu zdrowia atakującego. MARCA dodaje, że Bale pracował wczoraj na siłowni w ramach specjalnego planu, jaki realizuje, by przystąpić do starcia z PSG w pełnej formie.

Przypomnijmy, że we wrześniu zawodnik w meczu z Borussią doznał silnego przykurczu, po którym zbyt szybko chciał wrócić do gry i nadwyrężył lewą łydkę. Ten uraz leczył miesiąc i gdy miał wrócić w listopadzie na boiska, doznał naderwania mięśnia przywodziciela. Ostatecznie na murawie pojawił się w rewanżowym meczu z Fuenlabradą, ale jego odczucia były tak złe, że dostał kolejne dwa tygodnie na spokojną pracę. Do faktycznej gry wrócił dopiero w połowie grudnia, gdy kolejno zanotował 12 minut z Al-Jazirą, 15 z Gręmio i 20 z Barceloną. Po przerwie świątecznej rok zaczął od dwóch występów w pierwszym składzie przeciwko Numancii i Celcie.

Następnie wszedł w rytm rozgrywania jednego meczu tygodniowo, by odpowiednio się regenerować i budować odpowiednią formę na starcie z Paris Saint-Germain. Po spotkaniu z Deportivo wprost przyznał, że jeszcze nie jest w 100% dyspozycji, ale skupia się na odpowiedniej pracy krok po kroku. Na dzisiaj nie ma więc mowy o żadnym problemie, a Gareth spodziewany jest w pierwszym składzie w sobotnim meczu z Levante. Następnie znowu wypełni swój tygodniowy cykl pracy, wystąpi z Realem Sociedad i zgodnie z planem przystąpi w odpowiedniej formie do starcia z PSG.