Advertisement
Menu
/ Chiringuito

James: Lubię fanów Realu, bo zawsze chcą wygrywać jak ja

Wypowiedzi z drugiej części wywiadu dla <i>Chiringuito</i>

James Rodríguez udzielił wywiadu nocnemu programowi telewizyjnemu Chiringuito. Przedstawiamy wszystkie wypowiedzi Kolumbijczyka, które pokazano w drugiej części rozmowy. Słowa z wczorajszego programu można znaleźć tutaj. Przypomnijmy, że atakujący na ten i kolejny sezon jest wypożyczony do Bayernu Monachium, który po tym okresie może wykupić go z Realu Madryt.

– Szatnia Realu? Zawsze wchodziłem do niej z uśmiechem, będąc szczęśliwym. Wysyłałem wszystkie te dobre sygnały i uważam, że byłem lubiany. To samo dotyczy kibiców. Gdy odchodziłem, słyszałem „James, zostań” czy „James, kochamy cię”. Czułem to, to było dla mnie wyjątkowe. Bardzo lubię kibiców Realu, bardzo, bardzo. Ci fani zawsze chcą wygrywać, tak samo ja zawsze chcę wygrywać, więc był między nami ten feeling.

– Ostatni mecz na Bernabéu i zejście z boiska? Wtedy już jasno wiedziałem, że odejdę. Ten ostatni mecz był takim podziękowaniem dla wszystkich. Kiedy wtedy wróciłem do domu, poprosiłem moją 4-letnią córkę na rozmowę. Ona zapytała o co chodzi, a ja powiedziałem, że pewnie wyjedziemy do innego kraju, że będzie musiała zmienić szkołę, że nie będzie już w tym samym domu… Ona się rozpłakała i to było coś, co złamało moją duszę. To było ciężkie, ale w futbolu zawsze dzieją się takie rzeczy. Życie pozostaje jednak piękne, bo zawsze masz okazję do rewanżu. Największe wsparcie w tym trudnym roku? Wszyscy bliscy mi ludzie. Żona dawała mi dobre wsparcie, także moja mama… Wszyscy, którzy byli blisko, zawsze mi pomagali i trzeba być za to wdzięcznym.

– Ludzie w Madrycie za mną tęsknią? Tego nie wiem. Myślę, że to, co mogłem robić, robiłem dobrze, że dobrze pracowałem, że wkładałem w to wiele serca. Wszystko robiłem z wielkimi chęciami i każdy widział, że gdy mogłem zrobić coś dobrego, to miałem ten timing, robiłem tę różnicę. Uważam, że to było coś dobrego.

– Powrót do Realu? Obecnie całkowicie myślę o Bayernie Monachium. Jestem tu szczęśliwy, a co do przyszłości, nikt nie wie, co się wydarzy. Nic nie wiem w tej sprawie i myślę całkowicie o Bayernie. To moja teraźniejszość. Bayern zdecyduje czy zostanę? Oczywiście, tu też nie wszystko zależy tylko ode mnie. Ja też mam swoich szefów i to oni zawsze rządzą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!