Z Leganés bez Cristiano
<i>Zizou</i> wymiesza podstawowych graczy z rezerwowymi
Nietypowe sytuacje wymagają nietypowych rozwiązań. Styczeń nie będzie wyglądał jak ten przed rokiem, gdy Zinédine Zidane zaczął wprowadzać w życie plan ekstremalnych rotacji, które przyniosły Królewskim niesamowite efekty w maju i na początku czerwca. Szatnia jest już przekonana, że walka o mistrzostwo nie ma sensu, bo wszelkie szanse na obronę tytułu przekreśliła fatalna pierwsza runda. Taka sytuacja sprawia, że francuski trener musi ponownie przemyśleć, jak zarządzać zasobami kadrowymi. Tak zwany Plan B otrzyma w czwartek pokaźny zastrzyk mięśni, ponieważ na Butarque rezerwowych wspomogą piłkarze pierwszego składu.
W meczu z Leganés wystąpi kilka pierwszoplanowych postaci, ale wśród nich zabraknie na pewno Cristiano Ronaldo, który być może zagra dopiero w rewanżu, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wynik piątkowego losowania pozwala na to, by Portugalczyk mógł oszczędzić jeszcze trochę sił przed kolejnymi spotkaniami. Wszystko ustalono już przed tym, jak wyciągnięto kulkę, w której znalazła się karteczka z napisem „Leganés”. Sztab szkoleniowy, sam Cristiano i jego doradcy uznali, że lepszym rozwiązaniem będzie, jeśli piłkarz odpuści pierwszy ćwierćfinałowy mecz, pod warunkiem, że Real nie trafi na Barcelonę, Atlético lub Valencię. Portugalczyk ma osobisty plan, by przystąpić do kluczowych meczów Ligi Mistrzów w świetnej formie i utrzymać ją aż do Mistrzostw Świata w Rosji.
W ubiegłym roku sytuacja była nieco inna. Ronaldo zagrał w pierwszym spotkaniu z Celtą, który Królewscy przegrali 1:2, a także w rewanżu, gdy musieli odrabiać straty na Balaídos, ale ostatecznie odpadli z rozgrywek. Nieobecność Cristiano na tym etapie nie stanowi tym razem żadnej niespodzianki dla kibiców, ale Zizou zdecyduje się tym razem na nieco inne rozwiązanie. Francuz powoła większą liczbę zawodników z tak zwanej galowej jedenastki i ich zadaniem będzie wsparcie zmienników, którzy dotychczas nie radzili sobie najlepiej w meczach z drugoligowymi rywalami w Pucharze Króla.
Cristiano, choć w czwartek nie wybiegnie na murawę, sam motywuje kolegów do dobrej gry w Copa del Rey i uważa, że te rozgrywki są teraz priorytetem dla drużyny. Oczywiście tuż obok Ligi Mistrzów. Zidane wymieni więc chip, wymiesza rezerwowych zawodników z tymi podstawowymi i ma nadzieje na to, że takie rozwiązanie zapewni drużynie awans już na boisku rywala. Dokładną kadrę na ten mecz poznamy w środę wieczorem lub w czwartek rano.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze